Wpis z mikrobloga

Mieszkam w bloku i niby jest wszystko spoko, poza sąsiadką i jej lekko upośledzoną córką.
Jakoś sobie mnie upodobały i często przychodzą mnie prosić o różne duperele, oto przykłady:
- wymiana żarówki o 22:00 kiedy siedzą u mnie goście
- #!$%@? osy z domu bo one się boją
- pompowanie kół w rowerze
- przenoszenie mebli
- ustawienie kablówki w tv
- hitem było: "rozmrażam zamrażarkę, czy mogę do pana przełożyć swoje jedzenie na 2 dni" XD
- prośbę o instalację Windowsa bo się system #!$%@?ł
- dzwonią do mnie, żebym im otworzył wewnętrzne drzwi bo zapomniały klucze, albo im się nie chce ich wyciągać

Była akcja, że otwieram drzwi a młoda (lvl 25-28?) wymija mnie jak rugbista i leci do pokoju podłączać pendrive do kompa bo jej nie działa XD

i inne pomniejsze duperele, do tego stara jest w #!$%@? wścibska i zadaje pytania jak na przesłuchaniu (oczywiście zawsze odpowiadam wymijająco), tutaj przykład:
- Piecze pan ciasta?
- Nie
- Jak to nie przecież widziałam, że 2 blachy niesiecie XD

Ostatnio w sobotę pukanie do drzwi o 10:00. Otwieram i już wiem co się wydarzy:
- kupiłyśmy tableta w biedronce i nie działa, spojrzałby pan? XD

Ja i mój różowy na gaciach i koszulkach w których spaliśmy, oddech alko-smoka, w papie Sahara i jedyne co mi przyszło do głowy: "baj baj maszkary, nie tym razem"

Teraz nie odpowiadają mi na "dzień dobry" i nie trzymają drzwi do windy ( ͡º ͜ʖ͡º)
chyba wreszcie #!$%@? spokój ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

#truestory #gownowpis #wygryw #przegryw #heheszki
  • 42
@666Forest: @harry-potter: @Hannahalla

Ej, ja czy to w akademiku czy mieszkając w bloku, jak rozmrażałem zamrażarkę to też chodziłem do sąsiadki z prośbą o przygarnięcie mojego zamrożonego żarcia do wieczora aż nie rozmrożę zamrażarki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nigdy nie spotkałem się z krzywym spojrzeniem czy odmową, myślałem, że to nie jest żadne faux pas czy inna siara, mylę się? Czy mieszkając w mieście nie wypada?
@666Forest: Niestety ale mozesz miec pretensje tylko do siebie. Z opisu wynika, ze zachowuja sie w sposob bezczelny (Była akcja, że otwieram drzwi a młoda (lvl 25-28?) wymija mnie jak rugbista i leci do pokoju podłączać pendrive do kompa bo jej nie działa XD no #!$%@?, serio? xD), a Ty dalej im pomagasz. Do tego tacy ludzie maja inne postrzeganie przyzwoitosci i pewnie teraz uwazaja, ze jestes chamem bo raz
@666Forest:
I to jest właśnie ten sort ludzi!
Uj, że pomagałeś im przez rok, dwa lata, pięć lat czy nawet przez parę miesięcy (regularnie) nie pomogłeś raz i już jesteś skreślony.
Tacy ludzie nie przychodzą do Ciebie po przysługę, oni przychodzą Cię wykorzystać, bo w normalnych relacjach jak ja Ci pomogę to czuję się zobowiązany by przysługę spłacić, odwdzięczyć się czy cokolwiek.
No ale nie wszyscy tak postrzegają świat i sam
@666Forest: Miałem podobnie, sąsiadka po prostu głupia a nie upośledzona i jej syn jakoś lvl 30. Ten już upośledzony, kiedyś ćpał aż się przećpał. Człowiek nie chce być niemiły ale zdarzy się jedna sytuacja gdzie Ci się wymsknie słowo #!$%@? i masz spokój do końca życia z takim sąsiadem.