Wpis z mikrobloga

Wchodzę wczoraj do marketu, a tam wielka półka z napisem "witaj szkoło". No aż mnie zatrzęsło. xD Nawet się lipiec nie skończył, a już te biedne dzieci starszą powrotem do szkoły. W telewizji już nadają szkolne reklamy. Jak ja tego nienawidziłam jako dziecko. Siedziałam sobie na luzie z myślą, że jeszcze miesiąc odpoczynku, aż matka zobaczyła taką zakichaną reklamę "witaj szkoło" i trzeba było od razu jechać do Tesco po przybory i do antykwariatu po książki, żeby potem przez resztę miesiąca słuchać tekstów typu "do podręcznika zajrzyj, zobacz, czego tam się będziesz uczyć" albo "podpisz sobie już zeszyty". Na dwa tygodnie przez wrześniem obowiązkowo musiałam być pytana codziennie, na którą jest rozpoczęcie roku. Tak się niszczy wakacje. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#gorzkiezale #szkola #telewizja
Pobierz S.....y - Wchodzę wczoraj do marketu, a tam wielka półka z napisem "witaj szkoło". No...
źródło: comment_od4wF9bwoHWfRsiNIVt0YgWmUQaeZp6e.jpg
  • 117
@Shanny zawsze się wkurzalem jeszcze jak słyszałem te dziecięce głosy w reklamach "hurra już niedługo szkoła!". No z czego się do cholery cieszyć. Zakończenie szkoły wspominam bardzo dobrze. 2 najdurniejsze teksty okazały się nieprawdą

"jak pójdziesz do pracy to zatesknisz za szkołą" no za czym mam tęsknić? Za nauczycielami furiatami, którzy myśleli że nie mamy nic lepszego niż nauka ich durnego przedmiotu? Za tym, że nie miałem na nic kasy? Za tym
@Tommy__: Z tymi nauczycielami furiatami to sama prawda niestety. Większość tych, którzy mnie uczyli powinna mieć zakaz zbliżania się do dzieci. Do dziś pamiętam nauczycielkę chemii, która mówiła do nas że jesteśmy baranami, że nasi rodzice są durni itp. fajne teksty. Matematyczka, która siała taki terror psychiczny, że dzieciaki dostawały sraczki (dosłownie) przed lekcjami z nią. Podobna idiotkę miałem w liceum. Potrafiła nas popychać, szarpać itp. sprawa się oparła o kuratorium
@Shanny: A ja uwielbiałam ten czas. Kupowałam nowe przybory do szkoły na początku lipca i całe wakacje się tym jarałam i oglądałam. Przeglądałam podręczniki, nawet czasem coś już wypełniałam w zeszytach ćwiczeń. Bawiłam się w szkołę, a jak byłam starsza, to przygotowywałam się perfekcyjnie. Pięknie obłożone książki, nowy piórnik co roku i nowe długopisy i jakieś mazaki. Potem we wrześniu już po pierwszym tygodniu człowiek miał dość, ale przygotowania były super.
@DomPerignon: Nie dla każdego ma to aż tak ogromne znaczenie. Nie wiem, ja szkoły wcale tak dawno temu nie skończyłam, pracy dobrej nie mam, bo jej nienawidzę, wybitnie póki co nie jest i raczej długo jeszcze nie będzie ale jakbym miała wybór i wracać do szkoły, to bym się trzymała wszystkimi kończynami żeby tylko zostać w tym miejscu, w którym teraz jestem. Kolorowo nie jest no ale hajs poza koniecznymi wydatkami
@wjtk123 ja tam tęsknie czasem, pracę domową się robiło na przerwach, zamiast lektur skrypty, ściągi i większość bezsensownego chłamu szło pominąć. Za to co było w tych czasach magiczne to beztroska i kontakty międzyludzkie, takie proste i naiwne, pierwsze przeżycia, człowiek taki głupi, imprezki, wymykanie się z chaty i wracanie nad ranem...

No ale rozumiem że jak ktoś miał #!$%@? dzieciństwo (ja miałem #!$%@? w domu więc koledzy/szkoła były ucieczką) albo był