Aktywne Wpisy
Wszystkooo_ +211
Mam od wczoraj pewną rozkminę i chyba zniszczyło mi to dzieciństwo.
Na pewno większość 25+ kojarzy kiedyś bardzo popularną w Polsce telenowelę "Zbuntowany Anioł" z Natalią Oreiro jako Milagros. Serial argentyński, całkiem fajny, bo bohaterowie nie byli płaskimi postaciami. Oglądali nawet faceci, bo Oreiro była tam całkiem, całkiem ten. Generalnie chodziło o to, że ona latała za blondynem (Facundo Arana), który chciał ją wielokrotne wykorzystać, zdradzał ją, ranił, mścił się na niej
Na pewno większość 25+ kojarzy kiedyś bardzo popularną w Polsce telenowelę "Zbuntowany Anioł" z Natalią Oreiro jako Milagros. Serial argentyński, całkiem fajny, bo bohaterowie nie byli płaskimi postaciami. Oglądali nawet faceci, bo Oreiro była tam całkiem, całkiem ten. Generalnie chodziło o to, że ona latała za blondynem (Facundo Arana), który chciał ją wielokrotne wykorzystać, zdradzał ją, ranił, mścił się na niej
powsinogaszszlaja +125
Kojarzycie taki moment przed zaśnięciem, kiedy myślicie sobie o minionym, lub przyszłym dniu i robicie w głowie takie rozliczenie, co do zrobienia, co na jutro, co się zadziało, po co żyjemy, co dalej i takie tam. No, ludzkie i normalne. Ja tak też miewam, np. przypomina mi się, że miałam zadzwonić do Łukasza, dopilnować czegoś, albo o coś dopytać i wypadło mi to z głowy. Dobra, jutro zadzwonię.
Gdybym miała to do czegoś porównać, to tak, jakby istniały jakieś alternatywne rzeczywistości, w których każda alternatywna "ja" żyje sobie inaczej i jakbym czasem dostawała jakiś przebłysk danych z tych innych egzystencji - danych, które mieszają mi się z tymi moimi...
Nie żartuję. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ostatnio w dodatku doszło do tego wrażenie, jakbym....żyła w przeszłości? Nie umiem tego nazwać inaczej i to nie jest takie zwykłe deja vu, bo deja vu jest chwilowe i ulotne, a u mnie to wręcz "fizyczne". Słyszę jakąś piosenkę, o której mówią, że super-nowość. Ale ja tą nowość znam już lekko kilka lat.... I nie chodzi mi o covery.
Ktoś charakterystyczny napisał artykuł na bloga, którego czytuję - hej, ale przecież już dawno o tym pisałeś, dokładnie o tym, dokładnie z tym samym zdjęciem, pod tym samym tytułem, identycznie sformułowana treść, ale to było już dobry rok temu....przeszukuję cały blog - nie ma. Wszystko wskazuje na to, że to zupełnie nowy, wrzucony przed chwilą tekst... Stali czytelnicy rozpływają się w zachwytach.
Ktoś dzwoni, jest jakaś sprawa, coś tam się stało. Ale hej, znów się stało? "Jakie znów, nigdy wcześniej nic podobnego nie miało miejsca, jesteś pierwszą osobą, której o tym mówię."
Jadę samochodem, mija mnie jakieś inne auto i nagle błysk "Boże, a czemu ja nim nie jadę? Czemu jadę innym autem? Przecież to mój samochód..." (taki sam kolor i model, jak "mój"). To zdziwienie, które wtedy poczułam jest autentycznie takie, jakby ktoś Cię uspał, przełożył z Twojego samochodu do jakiegoś zupełnie innego i wybudził gdzieś w trasie.
Ale ja nawet nie mam własnego samochodu. Nigdy nawet nie myślałam o tym, aby wziąć pod uwagę tego, który mnie wtedy mijał....
Głupieję... bo to tak, jakby w moim mózgu wszystkie te nowe rzeczy i nowe sytuacje były już dawno zapisane.
Ewidentnie matrix mi wariuje...
Czy ktoś z Was wie może, co się dzieje i co z tym robić?
#niewiemjaktootagowac #pytanie #pytaniedoeksperta #psychologia #psychiatria #matrix
@nvmm: to jestes zwyczajnie p----------a ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Stah-Schek: To miałoby sens, gdyby Łukasz, czy jakieś zadania do wykonania (to tylko przykład) z moich "myśli" rzeczywiście kiedykolwiek istniały.
@sikzmiednicy: Mnie też to już powoli przeraża.
@kingkris: ?
Albo to zignorować, bo przejdzie, albo kultywować.
Możesz się nawet do klubu "efektu mandeli".
https://www.reddit.com/r/MandelaEffect/
Ale wtedy twoje przebicia z innego wszechświata muszą spraw powszechnie znanych dotyczyć.
Kurcze, miewalam dosc podobne epizody przy długotrwałym stresie i w okresie depresji i nerwicy. Do tego stopnia ze patrzac w lustro pojawiala sie mysl "kto to? Przeciez to nie ja". Przed snem słyszałam głosy albo muzykę, z głosami potrafiłam gadac - gdy byłam tak na granicy snu. Ktoś mi coś mówił albo wysyłał - ej mowiles to. A ta osoba sie
EDIT: w sumie miałem już takie efekty, ale nie tak często i nie tak nasilone. raz na pół roku może jakaś znajoma sytuacja mi się przytrafi "po raz pierwszy".
@nvmm bralas jakies n-------i, cokolwiek?
pzdr Łukasz