Wpis z mikrobloga

Dawajcie w gorące bo się namęczyłem xD
Obiecałem więc wrzucam. Trochę wypociłem. z 65 minut pisałem.

DLACZEGO AKADEMIK TO CIOTA I C--J

@the_white_crystal: @galaxybear: @Unikat: @galaxybear: @TomgTp:

tl dr K---a po prostu odradzam w c--j.
Mieszkałem z trzema facetami. Dla każdego byłem miły. Częstowałem jedzeniem, pomagałem itp.
Jeden - katolik c--j by go strzelił. Modlił się rano i wieczorem, dewota od siedmiu boleści. Do kościoła kilka razy w tygodniu, ale chrześcijanin z niego żaden. Ciągle mnie k---a wyzywał od pedałów, boczył się, odburkiwał j----a menda. Szkoda tłuc bo waży z 20 kg to by się połamał. A zasłużył kilka razy co najmniej na lanie.
Drugi - spermiarz stuleja taka że o ja p------e. Ciągle walił konia uzależniony w c--j, śmierdziało spermą non stop w pokoju bo chyba się spuszczał w spodnie i się nie mył. Obrzydliwe. Mam nawet nagrane jak rucha łóżko myśląc że śpię. Mogę później wrzucić. Normalnie udawał że j---e tapczan no k---a co za p---b. Złapałem go na waleniu 4 razy co najmniej. W tym raz całego nagiego na łózku z chustkami obok. Obrzydliwy widok.
Trzeci - obcokrajowiec. Najnormalniejszy, sam się zdziwiłem. Higiena na tip-top, miły, wesoły, rozmowny. Szacunek.
Ludzie jacyś nieudolni tylko tosty i kanapki typu chleb z keczupem. jak można to jeść ja p------e. Albo słoiki tylko od rodziców cała lodówka z------a nimi sami nic nie potrafią zrobić. Lodówka ofc z 50L pojemności na nic nie ma miejsca.

Sąsiedzi - no k---a patologia masakracja. Oczywiście nie wszyscy, ale
Najbliższy z łącznika. Śmierdziel i brudas totalny, syfiarz jakich małoo no jak menel i wyglądał i śmierdział. Przez zamknięte drzwi j----o od niego aż u nas w pokoju. Ciągle naćpany chodził. Mył się od święta, a jak już to płynem do naczyń (tak, sprawdzone). W łazience w łączniku zostawiał po sobie syf jak c--j. Butelki z browarem. Kiedyś np książęce to z dnia na dzień ubywało tyle jakby upijał. Ostatecznie w środku wyrosła wyspa pleśni. Standardowo zostawiał usyfione naczynia obok umywalki, a w samej niej od cholery zarostu bo goił się elektryczną i nie spłukał nawet po sobie. Wszędzie były te włosy. Traktował umywalkę jak swoją. Cała półka była z------a jego rzeczami, oczywiście brudnymi. Grzebień z jakąś obcą cywilizacją ohyda pełno kłaków na nim jakiegoś białego dziadostwa. Żel do włosów otwarty odkąd tu mieszkam, w środku 20 groszy, co jakiś czas był zalany wodą nie wiem dlaczego. Zostawiał srajtaśmę jakąś zwiniętą mokrą na spłuczce no k---a ty chuju j----y. Wszędzie były jego brudne rzeczy. Więcej niż wymieniłem.

D--y z łącznika - jedna całkiem dobra laska, nogi zajebiste że o jezu. No j------m, ale jakaś taka niewydarzona z charakteru, i ubierała się jak na wycieczkę w góry ciągle. Quechua itp.
Ciągle prysznic zatkany bo włosy z głowy i z d--y. C--j wie skąd jeszcze. W brodziku basen z pływającymi łonowcami bo woda nie schodzi a czyścić nie ma kto. Nikt nie kiwnął palcem. Sytuacja stała -zawsze z małymi przerwami. K-----a mnei brała za każdym razem jak się myłem. Codziennie - w przeciwieństwie do wielu sąsiadów.
W kiblu oczywiście pływają podpaski z krwią, a deski od szczyn. Nikt kibla nie umył, mimo że mieliśmy sprzątaczkę za którą sami płaciliśmy bo te z akademika myły tylko korytarz. W końcu się w-------m wylałem całego domestosa na kibel od góry do dołu to zmienił kolor z żółtego na biały. Aż się zdziwiłem, no ale i tak było w c--j brudno. Obrzydliwe. Ostatnio zaczął ciec to nikt nie naprawi mimo próśb i jest wielka kałuża wody z moczem. BLE.

Za prąd trzeba płacić niby normalne, ale za pralki osobno. Dwa prania wychodzi jakaś dycha. Pralki oczywiście wspólne, ludzie upośledzeni bo w końcu studenci to k---a nie wiedzą gdzie proszek a gdzie płyn do płukania, tylko walą na oślep tym proszkiem k---a chyba dynamitem go wkładają wszędzie go pełno. Strach wkładać coś do pralki bo tak z nich j---e. Jeżeli akurat przypadkiem działają. Bo ostantio ktoś odłamał klamkę od jednej i jest nieczynna. Jedna pralka na piętro jakieś 80 ludzi. W pralni kradną. Mnie kilka skarpetek, spodnie i bluzę. :/

Kuchnia też na piętro jedna. Dwie kuchenki i dwa zlewy na 80 osób. Sprzątana raz w tygodniu. Te k---a podludzie chyba podgrzewają zupę granatami bo jest na ścianach nawet i na suficie. Wszędzie syf, urwane gałki od pokręteł w kuchence, j---e zgniłym jajem. W zlewach nie wiem k---a skąd ale zdarzyło mi się kilka razy spotkać ŻWIR. Chyba ktoś tam buty czyścił w kuchni albo jadł gruz, nie iwem no ale ja j---e jak można. Beka z debili jak przychodzą przypalić kotlet od rodziców i wychodzą. Jest czujnik dymu więc co chwila włącza się alarm pożarowy. Bywały noce że 5 razy się włączał. Strażakom współczuję bo muszą przyjeżdżać do zgłoszeń bardzo często. W zimie była akcja że przyjechały 3 zastępy. Bo koś k---a nie umie gotować albo pali fajki pod czujnikiem. Smród oczywiście niesie się po całym piętrze bo drzwi mają centymetr dziury pod sobą. A tu mi też raz widelec ukradli z talerza jak czekałem aż mi się ryż ugotuje.

Jest głośno, w sesji potrafią hałasować w środku tygodnia, ostatnio wyszedłem ich upomnieć to akurat byłem świadkiem rzygania na środek korytarza, wieśniactwo najgorszej maści, kultura na bok. Oczywiście rzygi w windzie albo rozlane browary to standard. Niemalże nie ma tygodnia bez tego.

Łóżka są małe, ja się nie mieszczę. Nie mieszczą się też moje rzeczy, bo jest bardzo mało miejsca w szafach. Jak w hotelu. Serio kilka koszulek bluz i kurtka - szafa zapchana.
Z dwa miesiące temu były nawet karaluchy, ale na szczęście nie u mnie w pokoju. Byli tylko spryskiwać.

Pozdrawiam łysego ziomeczka w okularach z pokoju na przeciwko. Najnormalniejszy z łącznika. Jak to czytasz to wiedz że Cię szanuję!

SZCZERZE ODRADZAM AKADEMIKI. TO G---O I SIEDLISKO PATOLI.
NA SZCZĘŚCIE STĄD W---------M. PICREL MOJE CZUCIE TERAS

MOŻE SOBIE COŚ PRZYPOMNĘ TO DOPISZĘ. PYTANIA PROSZĘ, CO BĘDĘ MÓGŁ TO ODPOWIEM.

#oswiadczenie #gorzkiezale #studia #studbaza #polska #patologia #bekazpodludzi #patologiazmiasta #patologiazewsi
G.....4 - Dawajcie w gorące bo się namęczyłem xD
Obiecałem więc wrzucam. Trochę wypo...

źródło: comment_Ow0xkpU8nX8SFqNYimiGewJEvjvUCQJT.jpg

Pobierz
  • 66
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ogólnie mój stosunek do akademików był taki:
Zanim się wprowadziłem - to będzie dramat, wracam na mieszkanie.
Po wprowadzeniu - w sumie nie jest najgorzej, co raz lepiej nawet się robi.
Dziś - NIGDY K---A WIĘCEJ
  • Odpowiedz
@kaeres @Garg84 : Mieszkalem prawie 3 lata (4 lata temu) w akademiku i mam zupelnie inne odczucia. Kazdy z segmentu (2x2 + kuchnia i lazienka) pochodzil z innej części kraju. Wszyscy czysci, sprzatanie co tydzien rotacyjne. Co prawda pod koniec tygodnia robil sie troche syf ale w weekend zawsze bylo jak na warunki dosyc czysto. Moze teraz bym juz nie chcial mieszkac w ten sposob (jednak wiało komuna, starymi meblami)
  • Odpowiedz
@Garg84 ja miwszkalam rok w akademiku i tak samo nie polecam; sąd, weekendami toalety/łazienki zarzygane, w kuchni syf i niedziałające urządzenia, wieczne imprezy i do tego współlokatora brudaska xD
  • Odpowiedz
@Garg84: Mieszkałem kiedyś w akademiku i ze wszystkim się zgadzam i podpisuję rękoma i nogami jedyne co mi się udało to współlokatorzy, ogarnięci, kultura, zero problemów z higieną więc dało się żyć ale reszta to prawda syf okropny, kible po weekendzie wyglądały jak po woodstoku, obrzygane, zasrane, obszczane.
  • Odpowiedz
  • 0
@Garg84 mieszkałem w akademiku 3lata sami sprzątaliśmy łazienkę i pokoje, jak ktoś nie sprzątał to był łamany. Imprezy faktycznie i po tydzień potrafiły trwać ale taka specyfika akademika. U nas ewentualnie kradli tylko zasłonki pod prysznic bo się nie chciało nikomu poprosić przy zmianie pościeli (raz na miesiąc) o nowe. Środki czystości też wydwwali. Raz na jakiś czas chodziła kierowniczka i sprawdzała czystość w pokojach i lazienkach.
  • Odpowiedz