Wpis z mikrobloga

Demetriusz Poliorketes w czasie sławnego oblężenia Rodos nawiązał znajomość z jednym z największych, jeśli nie największym artystą swoich czasów, malarzem, Protegenesem z Kaunos.

Okoliczności w których panowie się poznali były nietypowe.

Protegenes, mimo szalejącej wojny, niewiele sobie robił z grożącego mu niebezpieczeństwa i pomimo, iż jego chata znalazła się pośrodku obozu wojsk Antygonidy, jakby nigdy nic pracował w swym ogrodzie nad obrazem zatytułowanym Satyr. Grek słynął z chorobliwego perfekcjonizmu, potrafił poświęcić siedem lat na stworzenie jednego obrazu, nic więc dziwnego, że taka błahostka jak wojna nie zdołała odciągnąć go od pracy.

Nonszalanckie zachowanie malarza zaintrygowało Demetriusza, który wezwał Protegenesa, aby zapytać, czy nie boi się o swoje bezpieczeństwo. Sprytny Grek odrzekł Poliorketesowi, że ten przecież przybył walczyć z miastem, a nie ze sztuką. Urzeczony tą repliką Demetriusz przydzielił Protegenesowi ochronę.

Szerzej o postaci Demetriusz Poliorketesa tutaj - https://antyczny.blog/2017/04/24/demetriusz-poliorketes/

Jeśli chcecie śledzić na bieżąco historyczne anegdoty i bon moty obserwujcie tag: #antycznyblog

#ciekawostkihistoryczne #historia #antycznyblog #starozytnosc