Wpis z mikrobloga

@jurny_juhas: @smokers: to nie jest takie proste jak myślicie z tymi poduszkami. Nikt w dzisiejszych czasach nie wstawia tych mitycznych rezystorów zamiast poduch - części są tanie, duża dostępność z anglików i francji.
Poduszki mogły nie strzelić z jakiegoś błahego błędu. Nie raz się spotkałem, że po odpięciu fotela przy myciu i przekręceniu zapłonu auto łapało błąd i trzeba było komputerem kasować. Jakikolwiek błąd w sterowniku = niezadziałanie systemu.
@maxtrosoft: @jurny_juhas: W przypadku takiego błędu zapala się czerwona kontrolka na desce. Na kursie powinni każdego nauczyć, że żółte to ostrzeżenie, a czerwone zakaz jazdy.
W tym modelu często psuje się mata sprawdzająca, czy miejsce pasażera jest zajęte. Skutkuje to błędem i czerwona kontrolką na desce. Nie powinno się jeździć do czasu naprawy tego problemu. Jak widać dla Seby był to tylko jakiś błąd jak pewnie wiele innych w starym
@MkemoT: ignorowanie błędów pojawiających się na desce to wręcz proszenie się o nieszczęście. Jeśli faktycznie było tak, jak piszesz - cóż. W ich sytuacji i tak by to nic nie zmieniło :) Tak czy siak uważam, że był klepany. Musieliby jechać ze 200km/h żeby solidny, nie bity samochód się tak złożył. Ale wtedy nikt by nie przeżył. Mniemam więc, że jechali wolniej (ale nadal szybko), a samochód faktycznie był składakiem.