Wpis z mikrobloga

@smokers: na początku miałem pisać, że nieśmieszne... w sumie dalej jest nieśmieszne ale czy on faktycznie zgiął się w pół? masarka ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Nicescroll: tu nie chodzi o to, czy by go to uratowało, czy nie. Chodzi o fakt - nie odpaliły poduszki. Ergo - powypadkowy. A to, że zgiął się jak harmonijka może być jednym z kolejnych dowodów na to, że był spawany z dziesięciu innych rozbitych E46.
  • Odpowiedz
@jurny_juhas: @smokers: to nie jest takie proste jak myślicie z tymi poduszkami. Nikt w dzisiejszych czasach nie wstawia tych mitycznych rezystorów zamiast poduch - części są tanie, duża dostępność z anglików i francji.
Poduszki mogły nie strzelić z jakiegoś błahego błędu. Nie raz się spotkałem, że po odpięciu fotela przy myciu i przekręceniu zapłonu auto łapało błąd i trzeba było komputerem kasować. Jakikolwiek błąd w sterowniku = niezadziałanie
  • Odpowiedz
@maxtrosoft: @jurny_juhas: W przypadku takiego błędu zapala się czerwona kontrolka na desce. Na kursie powinni każdego nauczyć, że żółte to ostrzeżenie, a czerwone zakaz jazdy.
W tym modelu często psuje się mata sprawdzająca, czy miejsce pasażera jest zajęte. Skutkuje to błędem i czerwona kontrolką na desce. Nie powinno się jeździć do czasu naprawy tego problemu. Jak widać dla Seby był to tylko jakiś błąd jak pewnie wiele innych
  • Odpowiedz
@mati1408: Pewnie w przypadku błędów odpali się na wszelki wypadek więcej poduszek niż jest potrzebne, a nie odwrotnie. W takim razie tym dziwniejsze, że w tym aucie nie wypaliła żadna poduszka.
  • Odpowiedz