Wpis z mikrobloga

@vvertoi: Widzę co najmniej dwa rzędy miejsc parkingowych, widzę psa, który nie wykazuje żadnych objawów przegrzania i widzę śmieszną karteczkę. Domyślam się, że właściciel stoi zaraz obok i robi zdjęcie żeby wrzucić je do internetu dla żartu, po czym pewnie wsiada do samochodu albo zabiera stamtąd psa.

Ty natomiast zakładasz, że faktycznie ktoś zostawił psa w samochodzie z włączoną klimą i silnikiem, i poszedł se gdzieś... no idź pan w #!$%@?.