Wpis z mikrobloga

@resorak: feelsy mocno, w miejscowości gdzie kiedyś mieszkałem też sobie takie zrobiliśmy. co tam się działo, ile się grało(!) przede wszystkim. 10 lat temu jeszcze można było tam pograć chociaż nie pamiętam dokładnie. później właściciel tego terenu nazwoził jakichś gruzów piasków, betonowych płyt i już nie ma boiska, ale na szczęście pozostały bardzo dobre wspomnienia.
  • Odpowiedz
@resorak: miałem pod domem takie same.. Z czego jedna miała wymiary 2,5 wysokości na 2,5 długości, a druga 2 wysokości na 3,5 długości, bo innych materiałów nam się nie udało załatwić..
  • Odpowiedz
@pekas: Oj mireczku to prawie jak u mnie. Z chłopakami ogarnęliśmy kawałek pola, a że pole należało akurat do ojca jednego z naszych znajomych (trochę bananowy chłoptaś, ale był w porządku) to użyczył nam tego terenu pod boisko. Razem z ojcami zbieraliśmy złom i metalowe rurki po osiedlu, a nasi ojcowie je zespawali, a potem zalali betonem w ziemi. Kij z tym, że boisko było krzywe jak mój kręgosłup po
  • Odpowiedz