Wpis z mikrobloga

@pawelososo: A to nie nazywa się przypadkiem "patriarchalizm i przedmiotowe traktowanie kobiet"? Z resztą co to za pochwała kołtuńskiego i ciemnogrodzkiego ulegania instynktom i niekontrolowanemu wydzielaniu się hormonów, dążenia do zniewolenia drugiego człowieka w imię spełniania egoistycznych zachcianek oraz samowolnego tworzenia tradycyjnych związków heteroseksualnych wyłącznie z jedną osobą ignorując potrzeby innych członków kolektywu?
Faszyzm.