Wpis z mikrobloga

@michael1v6: @madry_i_mieciutki: Tak, zamieńmy terrorystów w autach, na terrorystów na jednośladach. Super zmiany, bulwo. Jakby nie wystarczyło, że wszędzie kurczą się chodniki (tak, chodniki, bo nie wszędzie da się wydzielić coś z ulicy, bez zamykania jej kompletnie), żeby tylko wcisnąć ścieżki rowerowe, a potem przez 2/3 roku przejeżdżają tam dwa rowery na minutę, podczas gdy obok ludzie wpadają na siebie, bo jest za mało miejsca, żeby się swobodnie wyminąć (
@michael1v6: A bierzesz pod uwagę, że masa ludzi po prostu nie lubi albo nie chce jeździć na rowerze? Rower nie jest dla nich alternatywą i nigdy nie będzie, niezależnie od tego ile kilometrów ścieżek będzie zbudowanych. Ja sam do / z pracy podróżuję albo komunikacją miejską, albo biegam (tylko powrót do domu, bo nie lubię tracić czasu w pracy na prysznic), a rowerem bym nie jeździł nawet gdyby mi ktoś za
A bierzesz pod uwagę, że masa ludzi po prostu nie lubi albo nie chce jeździć na rowerze? Rower nie jest dla nich alternatywą i nigdy nie będzie


@Regis86: w Holandii nadal jest wysoko rozwinięta infrastruktura dla samochodów, która dzięki temu że połowa populacji porusza się rowerami jest całkiem znośna, nawet w centrach miast. Generalnie jeżdżenie autem po Amsterdamie mimo tego że trzeba mieć oczy dookoła głowy bo z każdej strony jeżdżą
Jakby nie wystarczyło, że wszędzie kurczą się chodniki (tak, chodniki, bo nie wszędzie da się wydzielić coś z ulicy, bez zamykania jej kompletnie), żeby tylko wcisnąć ścieżki rowerowe,


@Regis86: nie wiem gdzie mieszkasz, ale w m. Łodzi przy budowie DDR chodnik zawsze ma przepisową szerokość i zawsze jest układany od nowa.