Wpis z mikrobloga

W dół sobie nie wyobrażam, chwytacze są wyzwalane nawet w wypadku spadku naciągu jednej liny lub przekroczenia prędkości kabiny o bodajże 30% powyżej prędkości nominalnej.


@mrmydlo: czym są wyzwalane chwytacze, że zawsze zadziałają?

Coś jak zablokowanie pasa w samochodzie przy uderzeniu, czyli gdy ruch tułowia jest szybszy niż "norma"?
@strand: No to w Polsce raczej ciężko tyle zarobić. U nas doświadczeni pracownicy zarabiają 4-5k. Żeby zarobić więcej to trzeba pewnie brać dodatkowo remonty, i działać albo po godzinach albo w trakcie pracy. Swoją drogą jestem ciekaw jak płacą w innych firmach (otis,kone,schindler)
@linuxovy: Ogólnie to nie ma się czego bać :p. A jak już stanie pomiędzy piętrami to jeśli w windzie jest łączność to trzeba dzwonić dzwonkiem aż połączysz się z operatorem, a jeśli nie ma to najlepiej z telefonu zadzwonić do firmy która konserwuje dźwig. Jeśli jest zgłoszenie że są ludzie w dźwigu to konserwator powinien być w max 20-30 minut (chyba że są korki)
@linuxovy: jak sie zatnie to jestes bezpieczny. Gwarantuje ci, ze jezeli jest zrobiona zgodnie z normami ktore obowiazuja to nic ci nie bedzie. MoZesz sobie nawet alarmy powciskac i porozmawiac z ludzmi (zapytac o lokalizacje windy etc) ja kiedys pracujac na windzie (nie mojej) podjezdzalem na gorne pietro z inspekcji i baran co ja skladal nie ustawil bufora pod przeciwwage siedzialem ze 3h czekajac na kogos