Wpis z mikrobloga

Chyba uratowałem psu życie.
Jadę sobie spokojnie na serwis turbiny, a tu pod wiatrakiem, na odludziu, siedzi samotny pies z obrożą.
Wysiadłem z auta i lekko podchodzę, a skubany tez trupta w moja stronę. Kucam, wołam go, a ten podchodzi i skacze mi na kolana, liże po rękach i merda ogonem.
Skradł mi serce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oddałem mu mój obiad, wodę, i chyba mam nowego cumpla, bo leży teraz przy mnie, i czeka aż go pogłaskam ;)
#!$%@? tam z serwisem, nie zostawię go samego na dole ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No co mogę dodać, czuje dobrze ;)
W komentarzu aktualny stan pieseła
#czujedobrzeczlowiek #psy #zwierzeta
Abovd - Chyba uratowałem psu życie.
Jadę sobie spokojnie na serwis turbiny, a tu pod ...

źródło: comment_YOT9yqKggl4PpDO1IIne79K2OZPcWKWD.jpg

Pobierz
  • 95
  • Odpowiedz
@Abovd: Pieseł wygląda epicko na zdjęciu w samochodzie, jakby miał do opowiedzenia zajebistą historię jak samotnie pokonał armię orków. Szanuję Ciebie Mireczku i wojownika.
  • Odpowiedz
@Abovd: Super :) Ja wczoraj przygarnęłam psa, którego ktoś przywiązał na sznurku na pasażu, gdzie pracuję... Zobaczymy co z tego wyniknie.
  • Odpowiedz
@that_ugly_dude: 3 godziny, o których wiemy, to nie chwila. Za pasażem, z dala od jakiegokolwiek sklepu. Na sznurku. Dzisiaj weterynarz określił jego wiek na około 5 miesięcy. Pies cuchnął, miał strasznie brudne uszy, był głodny, ma żebra na wierzchu (a przy tym sporą masę, ma mieć powyżej 30kg jak dorośnie). Pani przechodziła obok niego, wracała po 3 godzinach, a on nadal tam był, więc przyszła do mnie do pracy poprosić o
  • Odpowiedz