Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wychowałem się i połowę życia mieszkałem w Warszawie, od kilkunastu lat żyje sobie na walizkach. Zacząłem od Szkocji, potem Malta, Niemcy, Norwegia, Australia, Singapure, USA, potem wróciłem do Polski bo moja siosta potrzebowała opieki, teraz staje na nogi a że chce znowu wyjechać to szukam jej pracy i jestem załamany rynkiem w tym kraju, dla osob nie znających realiów Warszawy to tutaj pokoje PRLowskie to koszt od 700zł, aby żyć w znośnej dzielncy w standardzie IKEA trzeba teraz wydać od 1000 do 1200zł, a nie będąc jakimś super ekstra specjalistą (a ona nie jest, jest za młoda aby mieć wyuczony fach) w pracach biurowych czy innych korpo (ale oczywiście z angielskim komunikatywnym) widzę widełki 2000-4000zł BRUTTO xD przecież to w Lidlu do ręki dają 3600 brutto. To są jakieś śmieszne pieniądze, w tylu krajach zyłem i w życiu za tak glodowe pensje nie robiłem, a zaznaczę że nie jestem żadnym programistą 15k. Wracając do kosztów życia. Dolicz do tego pokoju kartę miejską 55/110zł (nie myśl nawet o samochodzie), jakieś doładowanie na telefon 30zł, jedzenie 600zł, nie mówiac już o jakichś rozrywkach czy hobby, wyjadach na weekend. Przecież za te 2000 brutto można co najwyżej być na diecie chochochoków. Nawet najwyższa kwota czyli 4k brutto to 2800zł na rękę czyli koszt wynajęcia 2 pokojowego mieszkania w dość dobrym standardzie, gdzie tu jakiś kredyt wziąć na mieszkanie? odłożyć na samochód? wyjechać na wakacje? zmienić garderobę z sezonu na sezon? jak już nawet będziesz mieć to auto i silnik #!$%@? to 4 miesiące odkładania na nowy-używany xD
APEL! Ludzie, szanujcie się! Nie pracujcie za nędzne grosze bo psujecie rynek! #warszawa ♯polska ♯gospodarka ♯oswiadczenie ♯oswiadczenie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 15
  • Odpowiedz
Przesadzony ten wpis, spokojnie da się żyć w tym kraju ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nie wiem skąd te ceny pokoju po 1200 no ale pewnie, są i takie. Ja od kilku lat mieszkam w Warszawie i przyznam, że początkowo cena najmu bolała (50% więcej w stosunku do mieszkania, które wynajmowaliśmy z różowym na Śląsku) ale ceny w marketach są te same, za media płacę mniej, pozbyłem się auta,
  • Odpowiedz
SpoconaUkochana: > W każdym kraju za minimalną nie przeżyjesz w stolicy. Spróbuj w Londynie za 1200 funtów xDD.
@shaky777: racja, ale niestety w Polsce (w przeciwieństwie do cywilizowanych krajów) na prowincji zarabiasz totalnie gówniane pieniądze i jak chcesz trochę więcej to musisz zaryzykować i przeprowadzić się do któregoś z większych miast. Inaczej nie licz na coś więcej niż 2,5k.

Zaakceptował: Asterling

  • Odpowiedz
a ona nie jest, jest za młoda aby mieć wyuczony fach


@AnonimoweMirkoWyznania: aaaha..

to 2800zł na rękę czyli koszt wynajęcia 2 pokojowego mieszkania w dość dobrym standardzie

Egoistycznie odpowiem, że na będąc młodym #!$%@?łem z gabką na myjni, ani myśląc o 2 pokojowym mieszkaniu w dość dobrym standardzie. ;)

gdzie tu jakiś kredyt wziąć na mieszkanie?

W sensie, jak młoda i bez fachu? To niech się uczy fachu, niech się uczy
  • Odpowiedz