Wpis z mikrobloga

Rosyjski statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:
- Dierżi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin krzyczy:
- Dierżi linu!
Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do.
- No to dierżi linu!
@NieRozumiemIronii: Akurat w Pakistanie to ogromna większość ludzi zna swój lokalny (punjabi, saraiki, paszto czy jakiś inny) + urdu + przynajmniej trochę angielski. Jak się żyje w jednym z najbardziej homogenicznych państw świata i nie wystawia nosa poza swój powiat, to może się wydawać, że wszędzie jest tak jak we własnym grajdole, ale znajomość 2+ języków w wielokulturowym i wieloetnicznym świecie jest zasadniczo normą (i nie mówię tu nie tylko o