Aktywne Wpisy
darknightttt +14
Chyba wbije nóż w mrowisko ale jestem ciekawa jakie wy macie podejście.
Mam neutralny stosunek co do swojej przyszłości. Mogę być sama, mogę zająć się karierą, mogę założyć rodzinę. Nie mam na nic ciśnienia bo czuję się sama ze sobą ok. Mogę iść na wiele ustępstw gdyby trafia się taka zdrowa, mocna miłość z odpowiednim partnerem i możemy żyć hedonistycznie albo założyć rodzinę, decyzję zostawie jemu. Natomiast mam tutaj pewne zasady.
Wersja
Mam neutralny stosunek co do swojej przyszłości. Mogę być sama, mogę zająć się karierą, mogę założyć rodzinę. Nie mam na nic ciśnienia bo czuję się sama ze sobą ok. Mogę iść na wiele ustępstw gdyby trafia się taka zdrowa, mocna miłość z odpowiednim partnerem i możemy żyć hedonistycznie albo założyć rodzinę, decyzję zostawie jemu. Natomiast mam tutaj pewne zasady.
Wersja
jmuhha +4
Jak mam kupić sobie mieszkanie za pensje lekarza 6k brutto?
i to mowie o mieszkaniu za raptem 700k
#pytanie #nieruchomosci
i to mowie o mieszkaniu za raptem 700k
#pytanie #nieruchomosci
Tak mi się przypomniały dziwne spotkania z takim jednym. Ja próbowałam być sympatyczna a on na moje słowa reagował jakoś dziwnie. Szyderczo. Ale oczywiście nie na każde moje słowo bo też był miły i próbował się przypodobać, ale spójrzcie na to z boku i oceńcie czy ja jestem dziwna, czy on jakiś niemiły..
Np mijamy jakiś budynek centrum handlowego a że budynek był całkiem ładny, że tak powiem architektonicznie i w ciekawym kolorze to mówię "całkiem ładne to centrum" a on "ładne?" i powiedział to z taką dezaprobatą jakbym powiedziała cos głupiego. Albo zarezerwował nam miejsca w teatrze i pamiętałam, że on często tam chodzi więc tak żartobliwie zapytałam czy zawsze wybiera sobie to samo miejsce a on tak strasznie poważnie to potraktował, jakbym na serio tak uważała, że zawsze na tym samym miejscu siada i się zdziwił i chyba kolejny raz uznał, że jestem stuknięta, to mu powiedziałam, że ja tak żartuję. Rozmawiamy o filmie, ja mówię, ze dziecko całkiem dobrze zagrało (czyli aktor dziecięcy) a on ironicznie odpowiada "dziecko ci się podobało" z takim jakby przekąsem. Albo szukamy jego samochodu i ja znów żartuję (wtedy to powinnam sobie chyba dać już spokój z zartami, choć nie zartowałam cały czas w zasadzie tylko to co tu opisuję) że powiniem wybrać samochód w bardziej nietypowym kolorze zeby łatwiej było go znależć i tu podałam jakiś szalony kolor (wszystko sympatycznym tonem, no żart) a on tak lekko złosloiwym ronem "ja wybieram samochód kierując się czymś innym niż kolorem". A ja sobie myslę "serio?, nigdy bym na to nie wpadła" :( Ale i tak chciał żebyśmy ten tego. Ale oczywiście ja nie chcę z kimś kto mnie mnie traktuję jak idiotkę.
To ja jestem dziwna bo mówię spontanicznie i staram się nie kreować na poważną seks bombę, która robi tylko uwodzicielskie miny i zachowuje się jak księżna? #feels #logikaniebieskichpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
W sensie że on tak brzmi