Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#podrywajzwykopem #przegryw #pasta

Mireczki, potrzebuję opinii / rady. Ogólnie sytuacja dość dziwna. Otóż jest sobie pewien #rozowypasek, z którym chodziłem do liceum ( teraz już pierwszy rok studiów ) do jednej klasy. Co to dużo mówić bardzo mocne 8/10 albo i lepiej. Ja też jakimś ogrem jednak nie jestem, ale trochę taki #stulejarz, powiedzmy 7/10, chodzę na siłownie itp.. Praktycznie od początku liceum trzymaliśmy się taką kilkuosobową paczką, w której ona też tam było, no więc wszystkie imprezy spędzaliśmy razem. Na większości z nich kleiła się do mnie mocno. Pewnie teraz myślicie, " borze anon debilu ". Też bym tak zapewne myślał, gdyby nie jeden mały szczegół. Ma chłopaka, z którym była przez całe liceum i do teraz chyba jest. No i męski honor jednak mnie zawsze powstrzymywał, żeby coś więcej zdziałać. No, ale nieważne. Ostatnio byliśmy na imprezie, stara paczka ( w tym też ona ). Od początku domyślałem się, jak to mniej więcej będzie wyglądać, jednak rzeczywistość trochę przewyższyła moje wyobrażenia. Karyna od samego początku do mnie lgnęła, pomimo takiej trochę mojej obojętności, a jako że byłem niepijący niestety,to jeszcze wyraźniej to dostrzegałem. Nawet ktoś powiedział, że ładnie razem wyglądamy, na co ona zareagowała tylko uśmiechem. Finał był taki, że trochę się napruła i dość mocno chciała into #seks, ale no kuhwa było mi głupio, bo 1) była wyraźnie pijana, 2) wciąż jest z tym typem ( swoją drogą, zdaje się być jeszcze większym przegrywem niż ja, ale to nie mnie oceniać ). Skończyło się to tak, że przespała na mnie całą noc zabierając mi kocyk. No i właśnie tak teraz myślę: O CO CHODZI??? Ekspertem nie jestem, ale to jest raczej coś więcej niż #friendzone, biorąc pod uwagę nie tylko to jak się zachowywała ( jeszcze zanim była wcięta ), ale też to w jaki sposób ze mną rozmawiała. Męczy mnie to trochę przez ostatnie dni, bo możliwe, że zajebista okazja mi przed nosem przechodzi i nie wiem co robić. W sumie, gdyby z tym chłopakiem była szczęśliwa, to nie zachowywałaby się w ten sposób. Co radzicie? Olać i siedzieć w swojej jaskinii jak #przegryw czy umówić się z nią i luźno porozmawiać, i wyjaśnić tę sprawę?
Dzięki mireczki za dotrwanie do końca mojej smutnej historii. Pewnie i tak jakieś same ch***we rady dostanę.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 15
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: stary, nie dotykalabym takiej. Ma kogoś a szuka bolca na boku. Skąd wiesz, ze pierwszy byłeś w takiej sytuacji? A co jeśli się z Tobą zejdzie i będzie robić to samo i zdradzac Cię? Do tego propsuje ze nie wykorzystałeś jej gdy byla pijana. Szanuję
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Dzięki mireczki za dotrwanie do końca mojej smutnej historii.


Przeczytałem kawałek początku i przewinąłem do końca. Głupio mi się zrobiło, że dziękujesz, więc postanowiłem dać Ci dobrą radę. Rób tak, żeby Twój świat był odbiciem Ciebie. Przyłazisz tu po jakieś rady, a dobrze wiesz, na co masz ochotę... Rady innych ludzi są o dupę rozbić, bo inni ludzie nie są Tobą.

Wyobraź sobie, że pytam na wykopie: "Czy powinienem zabić
  • Odpowiedz
tak było: Pamiętaj, że jeśli klei się do ciebie będąc w związku z innym facetem, to gdy będzie z tobą tez pewnie będzie kleić się do innych. Jeśli kobieta zdradza swojego faceta dla ciebie, to po pewnym czasie zacznie zdradzać ciebie. Ja bym olał pannę.

Zaakceptował: Asterling

  • Odpowiedz
Co to dużo mówić bardzo mocne 8/10 albo i lepiej. Ja też jakimś ogrem jednak nie jestem, ale trochę taki #stulejarz, powiedzmy 7/10, chodzę na siłownie itp.. Praktycznie od początku liceum trzymaliśmy się taką kilkuosobową paczką, w której ona też tam było, no więc wszystkie imprezy spędzaliśmy razem. Na większości z nich kleiła się do mnie mocno.


@AnonimoweMirkoWyznania: kek, na pewno ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wmawiaj
  • Odpowiedz
OP: Kuhwa mirki, głupi przecież nie jestem, wiem jak to może wyglądać i nawet bym sobie głowy nie zawracał, gdyby to była jakaś nowo poznana mirabelka. Problem w tym, że znam ją długo i wiem, że nie rzuca się na każdego, byle znaleźć chętnego bolca. No nie wiem, nie wiem, muszę pomyśleć. Chyba po prostu umówię się z nią i szczerze pogadam, o co chodzi.

Ten komentarz został dodany przez osobę
  • Odpowiedz
Kuhwa mirki, głupi przecież nie jestem, wiem jak to może wyglądać i nawet bym sobie głowy nie zawracał, gdyby to była jakaś nowo poznana mirabelka. Problem w tym, że znam ją długo i wiem, że nie rzuca się na każdego, byle znaleźć chętnego bolca. No nie wiem, nie wiem, muszę pomyśleć. Chyba po prostu umówię się z nią i szczerze pogadam, o co chodzi.


@AnonimoweMirkoWyznania: znałem taką dziewczynę co była porządna,
  • Odpowiedz