Aktywne Wpisy
comanchee +8
Ej mirki z #wykop30plus, czy zauważyliście w swoim życiu pewien moment, gdy ostatnie grupy towarzyskie się rozsypują, ludzie okopują się w związkach i nie wychylają poza nie nosa, z wyjątkiem własnych najbliższych przyjaciół? Chyba znalazłem się w takim punkcie, gdzie dawni znajomi przestają się do siebie odzywać, nikt niczego już nie proponuje i wychodzi że wszystkim to pasuje.
mirko_anonim +3
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czesc,
Od 10 lat jestem w zwiazku, od 5 lat malzenstwo. Nie mamy dzieci, bo najpierw kariera, pozniej pomyslimy co dalej. Od dluzszego czasu zostalem kura domowa - zrob pranie, ugotuj, posprzataj, bo ona jest zmeczona praca. Oboje ciezko pracujemy w jednej firmie - tak wyszlo. Ona za pol roku dostanie awans, ja niestety nie. Tutaj pojawily sie schody, bo ja jestem leniem bez ambicji i nie mam na siebie pomyslu. Zmiana pracy niestety nie wchodzi w gre, bo aktualnie wyprowadzilismy sie do Niemiec, bez znajomosci jezyka - pojawila sie super okazja z firmy w ktorej pracujemy. Od paru tygodni klocimy sie ciagle o to samo, ona wywalczyla swoje, ja nie. Po tym wszystkim stwierdzila, ze nie wie, czy chce ze mna byc, bo za malo zarabiam.
Kiedy sie poznalismy bylismy na studiach. Ja zdazylem kupic mieszkanie z pomoca rodzicow. Ona nie miala pomocy z domu, wiec probowalem pociagnac to jakos razem, a teraz jestem p--------a przeszkoda, bo akurat ja awansu nie dostane. Nie mam pojecia co robic. Mam jakies oszczednosci, ale zostanie tutaj tylko dla siebie nie ma kompletnie sensu, mimo, ze mam okazje zarobic wiecej. Czy i ja trafilem na kobiete, ktora jak tylko poczula sie niezalezna, od razu ma mnie w dupie? Po to bylem przy niej przez tyle lat?
#zwiazki
─
Czesc,
Od 10 lat jestem w zwiazku, od 5 lat malzenstwo. Nie mamy dzieci, bo najpierw kariera, pozniej pomyslimy co dalej. Od dluzszego czasu zostalem kura domowa - zrob pranie, ugotuj, posprzataj, bo ona jest zmeczona praca. Oboje ciezko pracujemy w jednej firmie - tak wyszlo. Ona za pol roku dostanie awans, ja niestety nie. Tutaj pojawily sie schody, bo ja jestem leniem bez ambicji i nie mam na siebie pomyslu. Zmiana pracy niestety nie wchodzi w gre, bo aktualnie wyprowadzilismy sie do Niemiec, bez znajomosci jezyka - pojawila sie super okazja z firmy w ktorej pracujemy. Od paru tygodni klocimy sie ciagle o to samo, ona wywalczyla swoje, ja nie. Po tym wszystkim stwierdzila, ze nie wie, czy chce ze mna byc, bo za malo zarabiam.
Kiedy sie poznalismy bylismy na studiach. Ja zdazylem kupic mieszkanie z pomoca rodzicow. Ona nie miala pomocy z domu, wiec probowalem pociagnac to jakos razem, a teraz jestem p--------a przeszkoda, bo akurat ja awansu nie dostane. Nie mam pojecia co robic. Mam jakies oszczednosci, ale zostanie tutaj tylko dla siebie nie ma kompletnie sensu, mimo, ze mam okazje zarobic wiecej. Czy i ja trafilem na kobiete, ktora jak tylko poczula sie niezalezna, od razu ma mnie w dupie? Po to bylem przy niej przez tyle lat?
#zwiazki
─
Co jednak zrobić, gdy bezpośrednio zagrożone jest nasze życie? Nieco światła na tę sprawę rzuca pewne prawo nadane przez Boga starożytnemu Izraelowi. Stanowiło ono, że gdyby złodziej został za dnia przyłapany na gorącym uczynku i uśmiercony, zabójca byłby oskarżony o morderstwo. Złodziej mógł przecież zostać rozpoznany i sprawiedliwie ukarany, a za kradzież nie była przewidziana kara śmierci. Gdyby jednak włamywacz został zabity w nocy, gospodarz mógł zostać oczyszczony z zarzutów, ponieważ w ciemnościach trudno się zorientować, co robi intruz i jakie ma zamiary. Gospodarz mógł dojść do wniosku, że jego rodzina jest w niebezpieczeństwie, i podjąć określone działania w jej obronie (Wyjścia 22:2, 3).
A zatem jak wynika z Biblii, można w razie napaści fizycznej bronić siebie lub swej rodziny. Zaatakowany ma prawo odparowywać ciosy napastnika, a nawet go uderzyć, by go ogłuszyć lub obezwładnić. Celem będzie wówczas powstrzymanie ataku. Jeśli w takiej sytuacji przestępca zostanie poważnie zraniony lub zabity, jego śmierć będzie nieumyślna, a nie zamierzona.
Najlepsza ochrona
Jak więc widać, niekiedy obrona własna jest uzasadniona. Ludzie mają prawo bronić siebie i swych bliskich przed napaścią i utratą życia. Gdy ucieczka jest niemożliwa, Biblia nie zabrania wystąpienia w obronie własnej. Nie zmienia to jednak faktu, że najlepiej byłoby unikać sytuacji, w których może dojść do przemocy (Przysłów 16:32).
https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/straznica-do-studium-lipiec-2017/posiadanie-broni-do-ochrony/
Biblia zachęca nas, byśmy we wszystkich sprawach i okolicznościach ‛szukali pokoju i do niego dążyli’ (1 Piotra 3:11). Ta praktyczna zasada naprawdę przyczynia się do spokojnego życia. Chrześcijanie starają się w rozsądny sposób dbać o swoje bezpieczeństwo, ale robią to w granicach zasad zawartych w Biblii. Z Księgi tej wynika, że nie wolno używać pistoletów, strzelb ani innych rodzajów broni, żeby chronić się przed atakami ludzi. Przyjrzyjmy się kilku zasadom, które potwierdzają taki wniosek.
Zgodnie z Księgą Micheasza 4:3 słudzy Boży ‛przekuwają swe miecze na lemiesze, a swe włócznie na noże ogrodnicze’. Prawdziwi chrześcijanie są znani z pokojowego usposobienia. Stosują się do natchnionej rady apostoła Pawła: „Nikomu nie oddawajcie złem za złe. (...) Jeśli możliwe, o ile to od was zależy, zachowujcie pokój ze wszystkimi ludźmi” (Rzym. 12:17, 18). Paweł postępował zgodnie z tymi słowami nawet wtedy, gdy przeżywał różne trudności, między innymi „niebezpieczeństwa ze strony rozbójników” (2 Kor. 11:26). Nigdy nie stawiał swojego bezpieczeństwa ponad zasady biblijne. Ufał Bogu i mądrości zawartej w Jego Słowie — mądrości, która „jest lepsza niż sprzęt bojowy” (Kazn. 9:18).
Chrześcijanie uważają życie za znacznie cenniejsze niż rzeczy materialne. „Życie nie zależy od tego, co [człowiek] posiada” (Łuk. 12:15). Dlatego jeśli uzbrojonego złodzieja nie uda się powstrzymać łagodnymi słowami, mądrzy chrześcijanie zastosują się do zasady podanej przez Jezusa: „Nie stawiajcie oporu niegodziwemu”. Czasami oznacza to, że trzeba oddać napastnikowi nawet „szatę spodnią” i „szatę wierzchnią” — wszystko, czego zażąda (Mat. 5:39, 40; Łuk. 6:29) *. Oczywiście najlepsze jest zapobieganie: Będziemy mniej narażeni na atak przestępców, jeśli nie ‛popisujemy się środkami do życia’ i jesteśmy znani wśród sąsiadów jako pokojowo usposobieni Świadkowie Jehowy (1 Jana 2:16; Prz. 18:10).
https://bioslawekblog.files.wordpress.com/2014/12/89.jpg?w=870&h=938
Biblia wyraźnie naucza, że chrześcijanie nie mogą uczestniczyć w wojnach tego świata
Micheasza 4 : 1- 5 „I stanie się pod koniec dni [w naszych czasach Ew. 24 ], że góra domu Jehowy [Prawdziwe chrześcijaństwo] będzie utwierdzona ponad szczytem gór i wyniesiona ponad wzgórza [inne systemy religijne Obj 18:4] i popłyną ku niej ludy. I wiele narodów pójdzie i powie : „Przyjdźcie i wstąpmy na górę Jehowy i do domu Boga Jakubowego a on będzie nas pouczał o swoich drogach i będziemy chodzić jego ścieżkami [śladami Jezusa (Jan. 14:6) [….] mówią: ‚Przyjdź!’]”. Z Syjonu [Rządu Bożego w niebie Obj. 7:4, Hebr 12:22; Obj 14:1] bowiem wyjdzie prawo, a słowo Jehowy — z [niebiańskiej Hebr 12:22] Jerozolimy. […..] I przekują swe miecze na lemiesze, a swe włócznie na noże ogrodnicze. Nie podniosą miecza, naród przeciw narodowi [Świadkowie Jehowy chociaż wywodzą się z różnych narodów nie uczestniczą w wojnach. Stanowią jeden duchowy i braterski naród], ani się już nie będą uczyć wojowania [prawo chrystusowe, które wyszło z niebiańskiego Syjonu zabrania chrześcijanom odbywania służby wojskowej i uczestnictwa w wojnach tego szatańskiego świata 2Ko 4:4, Łuk. 4:5-8]. Bo wszystkie ludy, każdy z nich, będą chodzić w imieniu swego boga; my natomiast będziemy chodzić w imieniu Jehowy, naszego Boga, po czas niezmierzony, już na zawsze.„
Niektórzy twierdzą, że powyższe proroctwo wypełni się dopiero w Królestwie Bożym (Mat. 6:10) i w związku z tym nie dowodzi ono obowiązku przestrzegania chrześcijańskiej neutralności przez prawdziwych nzśladowców Jezusa. Nic bardziej błędnego. Proszę zauważyć, co napisano w ostatnim zdaniu. Gdy prawdziwi słudzy Boży będą chodzić w imieniu Jehowy, niewierni będą chodzić w imieniu swojego boga. W Królestwie Bożym nie będzie już ani niewiernych (Przy. 2:21, 22), ani innej religii prócz prawdziwej: „ziemia będzie napełniona poznaniem Jehowy, tak jak wody pokrywają morze” (Iza. 11:9). Religia fałszywa upadnie zanim Boży Rząd obejmie władzę nad ziemią (Obj. 14:8).
https://bioslawekblog.wordpress.com/2015/04/16/przyklad-podstepnych-machinacji-diabla/
Armia czerwona, z małą pomocą armii polskiej, wyzwoliła naszych
dziadów z pod niemieckiej okupacji, a w tym obozy koncentracyjne. Ale
tym samym wpędziła Polskę i wiele innych krajów pod tyrańskie rządy
Związku Radzieckiego. Czy uważacie, że Bóg stał tutaj po którejkolwiek
stronie? Że Bóg popierał zamianę obozów koncentracyjnych na łagry?
Obozy koncentracyjne NKWD na ziemiach polskich w latach 1945-1948
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Obozy_NKWD_w_Polsce
A alianci? Churchill w 1936 roku [powtarzam w 1936 roku!] na łamach
Timesa nazwał Hitlera „geniuszem” i powiedział, że jego marzeniem jest
to, aby „takiego intelektualistę Bóg zesłał Anglii”. A przecież świat
znał jego książkę już od wielu lat. A o pakcie Związku Radzieckiego i
Niemiec o nieagresji słyszeliście? To Związek Radziecki najpierw
zaatakował Polskie nie Niemcy!
A co powiedzieć o aliantach? Chciwi amerykańscy przemysłowcy, przy
aprobacie rządu USA, pozbijali najpierw fortuny na uzbrojeniu Niemiec,
a później na uzbrojeniu aliantów, choć Niemcom po I wojnie światowej
nie było wolno się zbroić. Mieli nadzieję, że „wielki intelektualista”
Hitler będzie zapobiegał rozprzestrzenianiu się komunizmu w Europie .
No niestety wszystko poszło w inną stronę, co kosztowało życie
milionów chrześcijan po obu stronach frontu, którzy zamiast się
miłować i oddawać wzajemnie za siebie swoje dusze, bestialsko się
mordowali. Czy ktoś potrafi pokazać mi choć jedną sprawiedliwą wojnę
oprócz tych, które były prowadzone z nakazu Bożego w Izraelu?
#wojna #wojny #chrzescijanie #chrzescijanskaneutralnosc #swiadkowiejehowy #bog #biblia #neutralnosc #historia #obozykoncentracyjne #nazizm
Komentarz usunięty przez autora Wpisu