Wpis z mikrobloga

1. Bądź moim bratem.
2. Pracuj na jakimś magazynie w UK.
3. Pracuj tam dużo lat, miej fajne uprawnienia do komputera na tym magazynie.
4. Przeglądaj net w pracy, uczyń jakiegoś ciapaka-świeżaka zazdrosnym, bo on tego nie może robić.
5. Ciapak ustawia nagrywanie klawiatury telefonem, żeby zdobyć twoje hasło.
6. Twoje hasło to "FUCKISLAM"
7. Ciapak mówi ci przy innych pracownikach, że wie jakie masz hasło i jak je zdobył.
8. Ciapak #!$%@? cię do przełożonego, ale jemu mówi, że zauważył przez przypadek to hasło.
9. W normalnym kraju by #!$%@? ciapaka, ale w UK jak w lesie. Wyjebują ciebie.
10. Idziesz do prawnika. Prawnik mówi, że:
- sprawa do wygrania
- możesz liczyć na odszkodowanie, ale gwarancji nie ma.
- wiele zależy od tego co zeznają współpracownicy, którzy słyszeli pierwszą rozmowę.
11. Profit???

#islam #emigracja #uk

Sprawa pewnie pociągnie się jakiś czas, ale jak będzie zainteresowanie to mogę na bieżąco informować. Tag #wukjakwlesie

A jak chcesz być zawołany (bo tagi nie działają) to plusuj pierwszy komentarz.
  • 38
@VodkaDestroyer:

O ile ta historia jest prawdziwa to to jest chore. Co innego gdyby koleś głosił nienawiść do jakiejś religii - wtedy można go oskarżać o dyskryminację, czy nawet nawoływanie do nienawiści. Ale skoro miał takie hasło, nikomu go nie mówił, to w tym momencie jest karany za ... myśl. Myślenie (nawet o przestępstwie) jeśli poza myśleniem nie podejmuje się żadnych kroków nie jest przestępstwem.

Na myśl przychodzi mi tylko jedno:
@VodkaDestroyer: ciekawe jak to jest zapisane w ustawodawstwie UK, ale podejrzewam że tak jak w PL czyli zabrania się propagowania treści: rasistowskich, nawołujących do nienawiści etc etc. Trudno wyobrazić Sobie coś bardziej odległego w temacie propagowania niż hasło do komputera, które z natury ma być niejawne. Trzeba by w tej sytuacji sprawdzić orzecznictwo w UK, czy sędziom zdarzało się skazywać za akty nienawiści na tle rasowym, wyznaniowym etc. które nie miały