Mam ja uprzejmą prośbę do rowerzystów: Ja rozumiem że lubicie jak wam się żylaki robią, lubicie nosić rajty z dajśmana czy innego tam CCC. Ale czy możecie sobie odpuścić swoje kolarskie przygody w piątek o 17:00 na wylotówkach z miasta?
Mowa o piątku, tylko czekałem aż wrócicie do roboty żeby to przeczytać. Ładna pogoda, 500 aut ludzi pracujących ciężko wraca do domu i oczywiście korek na godzinę - ale nie ciągłe stanie w miejscu tylko jazda 20 km/h - okazuje się oczywiście że wylotówką na zachód Wrocławia cisnie sobie 4 cyklistów. Wspaniałe szosy, super rajty z Lidla i całe 20 km/h bo 110 kg kołdun stawia za duży opór aerodynamiczny. Wąska droga bez pobocza oczywiście. Dostawczaki nie mają jak ominąć.
Rozumiem potrzebę bycia otartym w kroku i przyjemność gdy w około ciebie krążą dwa pedały ale na litość Michała Kwiatkowskiego ( czy kogo wy tam szanujecie ), nie moglibyście jeździć sobie gdzieś gdzie nie będzie to przeszkadzało innym ? akurat piątek, akurat 17:00, akurat wylotówka z Wrocławia.
Oby wam łańcuch tyłki wysmagał jak się zerwą, oby wam zasypka na otarte d--y nie pomogła. Oby wam grzybica palce u nóg powykręcała.
@Wyrewolwerowanyrewolwer: autobusów na kwiatkowskiego jest tyle co kot napłakał. Pod tym względem ten rejon Wrocławia jeszcze się rozwija, ale nie wiadomo jak daleko pójdzie jego rozwój. Niby powstają tam osiedla, ale faktem jest to, że jak ktoś pracuje w okolicach Zabrodzia, a mieszka powiedzmy na Muchoborze, to dojazd autobusami zajmie do 2 godzin. W przypadku kierunku na mokronos nie ma zbyt częstych autobusów. Stąd konieczność poruszania się samochodami, a z
A jak 5 samochodów blokuje tramwaj w którym jedzie 100 osób to jest ok, a wydzielenie torowiska na traugutta to pewnie zbrodnia przeciwko ludzkości.
Ciekawi mnie kiedy kierowcy zrozumieją, że największym czynnikiem korkogennym są oni sami, a nie rowery, piesi czy MPK
I śmieszy mnie że od momentu pierwszego posta ilość aut które niby wstrzymują Ci rowerzyści wzrosła już do 1000 xD No naprawdę 4 rowerzystów powoduje 5 kilometrowy korek proszę państwa
@Afropolon: Hej cała grupo społeczna! Możecie przestać być idiotami? Bo widziałem wczoraj 3 idiotów to na pewno wszyscy jesteście idiotami, k---a przestańcie.
Jak mi dzisiaj jakiś samochód zajedzie drogę na na pw ci nawrzucam jakim idiotom jesteś bo też jeździsz samochodem.
@Afropolon: Rozumiem Twoją złość, ale nie ma sensu wsadzać do jednego worka rowerzystów, kierowców samochodów, motocyklistów. Każdy z nich, często powoduje różne zagrożenia na drodze, jadąc za szybko np. motocykliści, za wolno np kierowcy samochodów, co często się dzieje na drogach, gdzie można jechać 90 a jedzie 60, czy 70. Po prostu nie traktujesz rowerzystów poważnie, tylko nabijasz się z nich, ze sposobu ubierania i spędzania wolnego czasu inaczej niż
@Afropolon: NO JA PRZEPRASZAM BARDZO JAK KTOŚ MOŻE JECHAĆ DROGĄ ROWEREM JAK JA WRACAM Z PRACY PODKREŚLAM Z PRACY SAMOCHODEM JA CIĘŻKO PRACOWAŁEM A KTOŚ JEDZIE ROWEREM DROGĄ I JESZCZE W OBCISŁYM STROJU NO JA NIE WIEM JAK TAK MOŻNA
@Afropolon najlepsi są Ci, którzy pomimo ścieżki rowerowej tak bardzo sa dumni szybcy i wściekli że ze swoimi zawrotnymi 20/h na nią przeciez nie wjadą bo to droga dla skladakow xd
@Afropolon: takimi się nie przejmuje, tylko za każdym razem stara przejechać bliżej, badając, kiedy nadejdzie dzień, gdy delikwent dostanie lusterkiem.
@Afropolon: Podstawa to wilny czas na koszenie trawy, ja zawszę robię to w niedzielę o 16 po pracy. Mam 2 kosiarki elektryczne ale zawsze przywoże z działki spalinową kosę 118db, zakładam słuchawki ochronne i robię miesznkę nie 1:50 tylko k---a 1:20 żeby na biało z----------o kosząc swoje 31m2 osiedlowego ogródka. ..... Ale na energie z kosmosu, nigdy nie jeżdżę asfaltem w spalinach rowerem:) Mam cały kampinos do jeżdżenia... ale to
@Afropolon: ale przecież my rowerzyści też musimy jakoś się z tego miasta wydostać. Co mamy na plecy wziąść rowery i za miasto wyjść? Uwierz, że taki rowerzysta ma gdzieś zatłoczone drogi i też patrzy gdzie by tu w mniejszy ruch wybyć. Inna sprawa kultura jazdy niektórych rowerzystów np jazda obok siebie na wąskiej drodze (pomijam, że wogóle zakazana)
@Afropolon ale p------a akcja. Opisujesz faktyczny problem który dotyczy nie tylko Wrocławia. Człowiek zmęczony wraca w piątek po robocie a tu korek za gościem z wygolonymi nogami - panem szosy. W odpowiedzi dostajesz pocisk od podobnych gości którzy widzą tylko czubek swojego pedała.
@Afropolon: Ale się uśmiałem xD Ktoś ma planować podróż rowerem na inną godzinę, bo ty o tej godzinie planujesz podróż autem. Może oni też wracają z pracy? Znam osoby które tak wracają z pracy, i tak, mają też na sobie getry (przebierają się w robocie). Ktoś ma zatrzymać się, usiąść na rowerze i poczekać aż minie godzina 17, po czym wsiąść i jechać dalej? Ma takie samo prawo jechać tą
@Afropolon: mam ten sam problem. nic mnie tak nie wyprowadza z równowagi jak pseudo-rowerzysta, który zaczerpnął inspirację do jazdy na bicyklu z oglądanych filmów i seriali amerykańskich, gdzie bohaterowie prowadzą zdrowy tryb życia, są światowcami i zapiertalają na rowerkach do i z pracy przy -5 C. mieszkam jakiś czas w warszafce, gdzie problem jest potężny. zastanawiam się ostatnio nad zakupem karabinu, ale jest to na razie w sferze marzeń
Mam ja uprzejmą prośbę do rowerzystów:
Ja rozumiem że lubicie jak wam się żylaki robią, lubicie nosić rajty z dajśmana czy innego tam CCC.
Ale czy możecie sobie odpuścić swoje kolarskie przygody w piątek o 17:00 na wylotówkach z miasta?
Mowa o piątku, tylko czekałem aż wrócicie do roboty żeby to przeczytać.
Ładna pogoda, 500 aut ludzi pracujących ciężko wraca do domu i oczywiście korek na godzinę - ale nie ciągłe stanie w miejscu tylko jazda 20 km/h - okazuje się oczywiście że wylotówką na zachód Wrocławia cisnie sobie 4 cyklistów. Wspaniałe szosy, super rajty z Lidla i całe 20 km/h bo 110 kg kołdun stawia za duży opór aerodynamiczny. Wąska droga bez pobocza oczywiście.
Dostawczaki nie mają jak ominąć.
Rozumiem potrzebę bycia otartym w kroku i przyjemność gdy w około ciebie krążą dwa pedały ale na litość Michała Kwiatkowskiego ( czy kogo wy tam szanujecie ), nie moglibyście jeździć sobie gdzieś gdzie nie będzie to przeszkadzało innym ? akurat piątek, akurat 17:00, akurat wylotówka z Wrocławia.
Oby wam łańcuch tyłki wysmagał jak się zerwą, oby wam zasypka na otarte d--y nie pomogła. Oby wam grzybica palce u nóg powykręcała.
Ciekawi mnie kiedy kierowcy zrozumieją, że największym czynnikiem korkogennym są oni sami, a nie rowery, piesi czy MPK
I śmieszy mnie że od momentu pierwszego posta ilość aut które niby wstrzymują Ci rowerzyści wzrosła już do 1000 xD No naprawdę 4 rowerzystów powoduje 5 kilometrowy korek proszę państwa
Jak mi dzisiaj jakiś samochód zajedzie drogę na na pw ci nawrzucam jakim idiotom jesteś bo też jeździsz samochodem.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
W odpowiedzi dostajesz pocisk od podobnych gości którzy widzą tylko czubek swojego pedała.
@Kussy: dokładnie. Wszyscy z samochodów do komunikacji miejskiej.
Komentarz usunięty przez autora