Wpis z mikrobloga

54599,56- 12,66 = 54586,90

Wczoraj znowu zaspałem, więc dzisiaj się przygotowałem. Zrezygnowałem z oglądania jak Musk odpala rakietę z komisu, oprócz zegarka ustawiłem budzik w komórce - pomogło :) Wystartowałem o 4:55 i skoczyłem zaliczyć standardową pętelkę 12km.
Temperatura miła - 6 stopni, więc założyłem krótkie ciuchy. Było dość ciemno, w sumie dopiero o 5:45 można było spokojnie wyłączyć czołówkę. Jak zwykle zdechłem na podbiegach, ale ogólnie wyszło minimalnie lepiej niż 2 dni temu.
W końcu jestem w miarę zadowolony z miesiąca - 201km zaliczone. Średnie tempo 5:02 może nie zachwyca, ale w sumie to i tak najlepsza średnia w ciągu ostatnich kilku miesięcy. No i w końcu przeszła na dobre kontuzja (ITBS) :)
A teraz czas na dobre śniadanko :)

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow
Pobierz
źródło: comment_06w6YTIAPnnzr7Ukh89mfSciHnHAw9aW.jpg
  • 11
@enron sama ta kontuzja przeszła? Czy jakoś cwiczyles by się jej pozbyc?( ͡° ͜ʖ ͡°) ja od sierpnia nie mogłem biegać, ale teraz 8 treningów ledwo truchtajac i nie ma bólu! Też samo przeszło, ale nie chcę zapeszac. No dobra trochę boli, ale nie tam gdzie bol uniemozliwial nawet szybsze chodzenie.
@tolstyy00: no nie do końca sama :) Problem zaczął się od nowego roku - przeholowałem na koniec roku, latając po 20km trzy dni pod rząd. W styczniu pierwszy bieg i po 4km ból kolana jak diabli. Odczekałem tydzień - i znowu to samo. Odczekałem prawie dwa tygodnie - brak poprawy. No i poszedłem do fizjo...
Już po pierwszej sesji mogłem delikatnie przebiec 8km, ale się generalnie oszczędzałem. Łącznie miałem trzy sesje
@enron a co ci fizjo zalecił prócz rolowania? Mi kiedyś ból w lewym przeszedł sam, ale na miesiąc odpuscilem bieganie całkowicie. Teraz ból nie chcę odpuścić, ale na tyle nie boli w kluczowym miejscu, że mogę tę 40-50min pobiegać.
Wałek mam, ale zawsze byłem leń jeśli chodzi o ćwiczenia wzmacniające korpus czy ogólnie sylwetkę, by mieć lepszą postawę biegowa
@enron a dodam, że ja z kolei poszedłem do ortopedy i po czasie wiem, że to był błąd. Zlecił lasery, krio i pole, zabronił biegania, a na kontrolnej wizycie słysząc, że nie pomogło to powtórkę terapii a w ostateczności operację;). Nawet chciałem nawiązać w rozmowie czy fizjoterapia nie byłaby pomocna, ale jakoś nie był zbyt fachowy w tej materij
@tolstyy00: mi fizjo po prostu masowała ten pas biodrowo-piszczelowy - bolało jak diabli ale jak widać umiała to robić skoro pomogło. Generalnie ortopedzi są z reguły antysportowi - znam tylko jednego który nie straszy eksplozją kolan, być może dlatego że sam mając prawie 7 dych na karku nadal biega ;)
Dobry fizjoterapeuta to podstawa sukcesu.
P.S. Też jestem leń i rzadko roluję :)
@tolstyy00: jeśli Kraków to mogę dać namiary, babka jest świetna :) Cele? Mam ochotę na dwa wyścigi po dyszce, marzenie to 45 minut ale może być ciężko. W połówce w październiku chcę przebić życiówkę (1:37), no i we wrześniu pierwszy w życiu maraton (PZU Warszawski). No i dobić do 2kkm bez takich głupot jak te co mnie doprowadziły do ITBS (27.12 stwierdziłem że dobiję tych 60km do 2000km ;)
@enron: niestety kujawy ( ͡° ͜ʖ ͡°). takiego przebiegu jak ty - 2k km rocznie to nie miałem nigdy, ale za sobą dwa maratony i polecam ten stan i ścianę ( ͡° ͜ʖ ͡°). ja bym chciał na tyle biegać, żeby w Toruniu na jesieni zaliczyć maraton i jedną dyszkę po drodze. w tym roku odpuszczam płatne starty, wolę się skupić na tym