[v.....i]

jaki odtwarczacz muzyki na #linux ?

[Z.....y]

@vvertoi: mpv

[wytrzzeszcz]

@vvertoi mocp

[u.....s]

@vvertoi: Clementine https://www.clementine-player.org/pl/
Amarok https://amarok.kde.org/pl

[v.....i]

@uppss: Clementine i Amarok odpadają, pare szczegółów mi w nich nie pasuje, przez co niewygodnie mi sie z nich korzysta

[fervi]

@vvertoi: audacious może

[b.....s]

@vvertoi: potrzebujesz czegoś prostego, czy zaawansowany kombajn?
Ja tam mam Audacious i mi styka...

[ciapekm]

@vvertoi: mplayer :)

[u.....s]

@vvertoi: to może Rhythmbox?

pare szczegółów mi w nich nie pasuje

a konkretnie?

[dave8]

@vvertoi: mi zawsze wystarczył domyslny player dla danego środowiska graficznego

[v.....i]

@blues: powiem tak - MusicBee na windowsie był idealny. Świetny interfejs, działanie również.
@uppss: np. w clementine nie pasuje mi m.in. to, że jak robie dwuklik na album to nie podmienia mi kolejki tylko dodaje się do niej ten album. amarok miał jakieś dziwne ui, nie pasowało mi ani troche.

[cruc]

@vvertoi: deadbeef, quodlibet albo konsolowy cmus

[gaim]

@vvertoi: https://gnumdk.github.io/lollypop-web/

[Norbercikk]

.

[Chrystus]

@vvertoi: Mi akurat odpowiada DeadBeef. Jedyna jego wada to brak pluginu do obsługi bibliotek muzyki.

[v.....i]

@Norbercikk: taktyczna kropka więc doradzę to, co ja ściągnąłem - Tomahawk. Ściągnąłem kilka playerów i ten wydaje się być najlepszy, zawiera wszystko, co mi jest potrzebne.

[p....._]

@vvertoi: może qmmp?

[v.....i]

@ppidd_: już mam. Używam Tomahawk