Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki,
Jest źle. Poznałem ostatnio dziewczynę - zajebista z charakteru. Wszystko niby ok, 3 spotkania, całusy itd. Ale jednak nie czuję tego czegoś. Chyba jestem #!$%@?. Sam nie wiem co mi nie pasuje.
Ostatnio nawet byla okazja na pewniaka poruchac sie ale zrobilem wszystko by tego uniknac mimo tego, ze Jimmy juz byl gotowy a ona mnie praktycznie wciagala na góre. Nie zrobilem tego dlatego ze nie chcialem byc #!$%@?. Dziewczyna jest swietna, swoje przeszla i mimo krótkiej znajomości nie chce jej bardziej mieszać w głowie. Nie chce by przeze mnie płakała i bylo jej zle. Widze, ze strasznie sie we mnie zadluzyla i to mi sie podoba, jest to chyba pierwsza dziewczyna, która mysli o mnie na poważnie. Boję się, że to może zaciemniać mój pogląd na sytuację. Może dlatego mi sie podoba a moze dlatego nie chce w to brnac bo sie boje. Nie wiem co robic. Czuje sie rozdarty. Z jednej strony jestem pewien, że mogłbym spedzic z nia fajnie czas ale z drugiej strony cały czas czegos mi brakuje. Nagorsze, ze sam nie wiem kruwa czego. Co jest ze mna nie tak? Nie chce byc gosciem jak z tej pasty o Sylwii ale teraz widze, ze ma ona duzo prawdy w sobie. Ciezko powiedziec komus nara, kto jest dla ciebie bardzo mily i widzisz ze ta druga osoba na prawde mysli o tobie na powaznie. Jak ostatnio sie zegnalismy to tak mnie dlugo i mocno uscikala, ze az poczulem sie skurysynem za to ze nie czuje tego co bym chcial.
Wydaję mi się, że powinienem to jak najszybciej zakonczyc bo jak dojdzie do kolejnego spotkania to jeszcze bardziej jej namieszam w glowie i bedzie bardziej cierpiec. Wszystko byloby jasne gdyby nie strach, ze moze to jest wlasnie to co ludzie nazywaja "miłością" a ja jestem tylko obsrany, że nie jest to kobieta jaka wczesniej sobie wyobrazalem moja przyszla zone i boje sie w to wejsc. Niechcialbym, żebym za jakis czas pomyslal "ale bylem glupi ze to skonczylem", wiecie o co chodzi. Boję się, że to jest ta jedyna i nikogo wiecej w zyciu lepszego nie spotkam...

Jest to najblizsza znajomosc jaka mialem do tej pory w moim zyciu. Wczesniej bywały dziewczyny różne różniste ale nigdy nie mielismy ze soba tyle wspolnego i dosyc szybko te znajomsci sie konczyly. Cały czas mysle o tym co powinienem zrobić. Czy to zakonczyć czy nie? Nie wiem co robic.
Kolega mi radzi by to skończyć ale cały czas się boję: że nikogo innego lepszego nie spotkam, ze ja zranie, ze bede zalowal itd.
To samo jest druga stronę.
Proszę Was wykopki, dajcie jakies rady bo zaraz oszaleję.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #pomocy #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Limonene
  • 26
@AnonimoweMirkoWyznania A może zwyczajnie to wszystko za szybko się zadzialo i dlatego zaczynasz mieć wątpliwości? Ewentualnie jest miło i przyjemnie ale nie czujesz tego czegoś. Ostatnio miałam podobną sytuację, facet był miły itd ale nie czulam tego czegoś dlatego zakonczylam to jak najszybciej żeby mu nie mieszać w głowie.
@AnonimoweMirkoWyznania: zastanów się poważnie, dlaczego nie jesteś przekonany, co Ci się w niej nie podoba, co dokładnie Ci nie pasuje, dlaczego nie chcesz się w to angażować, czy to chodzi tylko o tę dziewczynę, czy chodziłoby o jakąś inną, czy może masz kogoś w głowie (nieważne, czy ten ktoś istnieje czy nie), czy może blokuje Cię jakiś strach, bo nie jesteś zbyt doświadczony w relacjach i tak dalej. warto to sobie
OP: > strasznie sie we mnie zadluzyla

@worldmaster: @Aganiok__: zadurzyła, sorry pisałem szybko i w emocjach.

To faktycznie jesteś fenomenem dzisiejszych czasów. Po 3ech spotkaniach się nie zakochać? Niewiarygodne. Idź do lekarza, to na pewno coś poważnego.


@PrzyczajonyTygrys69: Jak po 3 spotkaniu jeszcze nie ma tego czegoś to chyba dziwne?

@Yssuna: Chyba masz rację. Możliwe, że za szybko stało się poważnie.

@alicemeow: Wydaję mi się, że
@magentowa: nie wiem czy kochają zołzy ale pewnie jak laska się na niego wypnie to za 2 tygodnie na anonimowych będzie "Mireczki kocham ją a ona mnie nie chce, bo ja rzuciłem pierwszy, co mam robić :( Uświadomiłem sobie jakim byłem pajacem"