Wpis z mikrobloga

1171594 - 103 = 1171491

Pogoda od rana nie zachwycała. Typowo angielska. Kierując się zdrowym rozsądkiem postanowiłem przeczekać ulewę/y (co kilkadziesiąt minut zaczynało od nowa lać). Wyruszyłem w dobrze sobie znane strony. Na 20 kilometrze jadąc pod wiatr wiedziałem co mnie czeka, czarne chmury na horyzoncie nie zwiastowały niczego dobrego. Dopadł mnie mocny deszcz, który finalnie zamienił się w grad. Nie muszę chyba mówić co kombinacja kuleczek lodu i wmordewindu robi z twarzą. Trwało to tylko 5km a przemokłem do szpiku. Najbardziej oberwało się czwartym i piątym palcom u rąk, strasznie marzły. Na 50km byłem już bliski powrotu do domu żeby zmienić rękawiczki. Po kolejnych dwóch km czułem, że się rozgrzewają. Ból ustał i mogłem kontynuować jazdę bez jakichkolwiek dolegliwości. Kolejne 50km upłynęło na spokojnej jeździe, omijaniu dziur i szkieł.

Statystyki:

Dystans: 103 km
Czas: ◷04:12:24
Średnie tempo: 2:27 min/km
Średnia prędkość: 24,49 km/h
Kalorie: 4737 kcal
Średni puls: ❤128.5bpm
Maksymalny puls: ❤173bpm

W tym tygodniu to już 453km!
#rowerowyrownik #ruszmirko #100km [8] #wyzwanieoshee
Pobierz poratujPan - 1171594 - 103 = 1171491

Pogoda od rana nie zachwycała. Typowo angiels...
źródło: comment_RdIGRKRA2eHwOeU0QIdKQKmhRJAqf4qC.jpg
  • 2