Wpis z mikrobloga

@fanki ej, bez kitu! Ale wiecie, że to można bardzo twórczo przekuć. Ja odkąd piszę bloga to nie tocze już jalowych dyskusji pod prychajem tylko właśnie tam układają mi się teksty na blog a czasem przychodzą najlepsze pomysły. Polecam! Piszcie ksionszki!
  • Odpowiedz
@fanki ja sie kąpie rano, gdy jestem nieprzytomny. Myślę tylko o tym że nienawidzę życia i ten kto wymyślił pracę na 8:00 powinien umrzeć w niesamowitym bólu
  • Odpowiedz
@fanki: paradoksalnie mówienie do siebie jest objawem zdrowia psychicznego. Kiedyś czytałem, że wg naukowców osoby, które nie prowadzą ze sobą takich rozmów, mają częściej problemy psychiczne i skłonności psychopatyczne.

Jak to zwykłem powtarzać - gdybym nie rozmawiał sam ze sobą, to chyba bym zwariował( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@fanki: dzisiaj brałem prysznic i faktycznie wyobrażałem sobie konfrontację z kimś z kim mam na pieńku, myślałem ze to ja prowadze takie wewnętrzne życie, nierealne, a tu mirko jak zawsze na dobre i na złe ze mną
  • Odpowiedz
@szejas: Tak, od zawsze, właściwie od dzieciństwa też tak mam, z tym że obecnie część z tych zachowań mogę przypisać nerwicy. Po prostu poza normalnymi, symulowanymi rozmowami (to znaczy, poza "ćwiczebnymi" rozmowami, które można porównać do gry w szachy z samym sobą), mogłam wyróżnić też "czarne scenariusze" - wizje spotkań i dyskusji, które pogarszały mój nastrój, bo hipotetycznie mogły się wydarzyć za moimi plecami, sama mogłam coś takiego mimochodem powiedzieć
  • Odpowiedz
@cebulepotargalwiatr: @fanki: @Shatter: ja jak sie za bardzo zdenerwuje lub czuje ze cos mi sie wymyka spod kontroli to mowie "dobra atari spokojnie" XD czasami sobie prowadzę jakieś pomniejsze dialogi w głowie, obmyślam rożne rzeczy - wychodzi to na spory plus mi jako DIY makerowi - choć obarczam wina za to moj overthinking, który ustępuje po #wykopjointclub. Do programowania kupiłem sobie gumowa kaczuszkę
  • Odpowiedz
@fanki: Jedyne co Wam mogę poradzić, to nie gadajcie ze sobą na głos, kiedy inni mogą to usłyszeć. Szczególnie jeśli prowadzicie jakieś hipotetyczne kłótnie, wytykanie komuś itd. Moja matka ma tak od zawsze i strasznie tego nienawidzę, jest to mega #!$%@? dla otoczenia i bardzo mnie do niej zraża. Sama też praktycznie non stop prowadzę ze sobą dialog, ale staram się to robić jedynie w myślach albo gdy mam pewność,
  • Odpowiedz