Wpis z mikrobloga

  • 506
@nox133: Wyobrażasz sobie że z kimś rozmawiasz i toczysz w myślach tę dyskusję wiedząc, że pewnie i tak nigdy nie będzie miała miejsca.
Taki autyzm dla żółtodziobów xD
  • Odpowiedz
Ciekawi mnie czy nadmierne mówienie do siebie to objaw jakiejś choroby xD często mowię do siebie, czasami nawet łapie się na tym, ze tobie na to głos. Kiedyś nawet m----n z roboty przyszedł do mnie i zapytał czemu ruszam ustami podczas pracy xD
  • Odpowiedz
  • 117
@Zwanek: Takie zachowanie jest dość powszechne u jedynaków, choć nie wiem czemu akurat prysznic wam się z nim kojarzy. Ja tam dyskutuję w myślach wszędzie( ͡° ͜ʖ ͡°) Prawda @Tarec?
  • Odpowiedz
  • 5
@Tarec: Mam rodzeństwo, więc to bardziej wina słabych relacji z rodziną xD
Masz jakieś pomysły, pod jakimi hasłami przeszukiwać Google, żeby znaleźć o tym coś więcej?

  • Odpowiedz
@fanki o kurde pierwsze slyszę.Czasami sobie myślę o różnych sprawach, ale ze sobą jeszcze nie rozmawiałem, a mam już bliżej do 30 niż 20.

Ooo może tak jak @Tarec pisze, wszystko dlatego, że mam bliźniaka i zawsze czy chciałem czy nie to miałem z kim pogadać.

Teraz jak muszę pogadać to do kogoś dzwonię.
  • Odpowiedz
Masz jakieś pomysły, pod jakimi hasłami przeszukiwać Google, żeby znaleźć o tym coś więcej?


@Zwanek: Autyzm? Schizofremia? :D Jak to mówią I may be schizophrenic, but at last I have each other.

A tak serio to znalazłem definicję zjawiska na angielskojęzycznym wiki: Intrapersonal Communication
  • Odpowiedz
@fanki: ja do takich symulacji nie potrzebuję kabiny prysznicowej. Dziennie toczę od kilku do kilkunastu takich rozmów. Swojego wewnętrznego rozmówcę wyobrażam sobie zazwyczaj jako osobę znaną mi w realu, ale z innymi cechami charakteru i zachowaniem. Zazwyczaj gadam ze sobą podczas monotonnych prac i czasem zapominam się i mówię coś głośno. I nie jestem jedynakiem.
  • Odpowiedz