Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Potrzebuje pomocy bo chyba grozi mi #!$%@?. Sprawa wyglada tak ze jeden osobnik z klasy patologicznej chce mnie pobic a nawet zabic bo mocno mi sie odgrazal. Pyta moich znajomych gdzie mieszkam z fb, wypisywal mi na fb ze niedlugo sie spotkamy, przez telefon bardzo mocno sie odgrazal ze mnie polamie i zebym sie szykowal. Poszlo o dziewczyne, bo od niedawna bylem w zwiazku z dziewczyna ktora kiedys byla z nim w zwiazku ale z nim zerwala, potem byla ze mna, ale przez ta sytuacje z nia zerwalem, napisalem mu na fb przeprosiny ze juz nic mnie z nia nie laczy i zeby dal mi spokoj i ze jak chce to moze spotkac sie z ta dziewczyna, ale on i tak mowi ze mnie dorwie. Ja sie nigdy w zyciu nie bilem, jestem suchoklatesem 23 lata 174cm/62kg, a on mierzy chyba z 2 metry, jest takim typowym karkiem ktory wazy chyba ze 110 albo 120 kg. On sie niczego nie boi, ma 26 lat, siedzial kilka razy w wiezieniu za jakies rozboje, pobicia, kradzieze. Myslalem zeby zglosic sprawe na policje ale nie mam na to dowodow, boje sie tez ze policja pogorszylaby sprawe bo on i tak nie boi sie policji a po jakims czasie i tak by wyszedl albo dal cynk swoim kolegom. Mam duzego stracha, kupilem sobie nawet gaz pieprzowy ale nie wiem czy on w czymkolwiek mi pomoze. Ten czlowiek jest do wszystkiego zdolny i boje sie ze nawet moglby wyjsc na mnie z nozem. Wiecie co w tej sytuacji zrobic? Nauczyc sie jakiejs samoobrony? a Moze bagiety?
#prawo #pomocy #sztukiwalki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Shyvana
  • 96
@kult_cwaniaka: jest metalowa i się nie złamie, po złożeniu schowasz do przeciętnej kieszeni a trzonka od siekiery nie, poza tym trzonek jest lżejszy i tak mocno nie #!$%@? jak pałką. Paralizatora nie ma, chociaż to też dobry pomysł na takiego dzika skoro jesteś lekki i nie potrafisz się bić.
@Prokurator1990: Ale się popisałeś......

@AnonimoweMirkoWyznania: Trochę różnych sytuacji już przerabiałem (w sensie czytałem). Nie jest to optymistyczne jeśli to bandzior. Policja Ci pewnie nie pomoże, chociaż jeśli trafisz na normalnego policjanta to powinna. Jeśli nie ma kto Ci pomóc to ja bym postawił na dobry żelowy gaz. Jeśli zaatakuje to przynajmniej będziesz miał jakąś szansę na obronę i ucieczkę, no i wówczas spokojnie możesz zgłosić na policję, bo pewnie ma
@AnonimoweMirkoWyznania: Dodatkowo na wszelki wypadek bym nagrywał rozmowy w telefonie i zapisał wiadomości które masz. Jak wiesz kto coś może Ci powiedzieć, to napisz do niego np na FB niech Ci odpowie to będziesz miał dodatkową podkładkę na wszelki wypadek. Jednak myślę, że czas będzie najlepszym rozwiązaniem. Znudzi się, albo może zakapuje po miesiącu, że nie jesteś niczemu winien. Debil musi mieć trochę czasu na analizę.
#!$%@? zal czytać... jak sie bardzo boisz to bagiety jak nie to ignoruj bo pewnie nic ci nie zrobi bo recydywa a pewnie masz jeszcze zawiasy. Daj mu znac ze masz go w dupie i niech sobie grozi a jak chce isc spowrotem do wiezienia to droga wolna i niech cie tropi. Powinien dac sobie spokoj
@AnonimoweMirkoWyznania: Gaz pieprzowy, jebnąć mu jak tylko go zobaczysz bez pytania, następnie kopnąć w ryj i zadzwonić po policję że Cię zaatakował. Masz dowody i wszystko i jeszcze mu #!$%@? wpuścisz. Jak cię kiedyś zaatakuje to pójdzie siedzieć więc raczej się nie odważy.