Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania

Cześć mirasy, przychodze do was w ogromnym problemem, który ma podłoże psychiczne. Mam ogromny stres wychodząc z domu, a największy jak musze jechać komunikacją miejską i na przeciwko np. stoi grupka sebów.
Czuje się jak żywe gówno, ręce mi sie trzęsą, bo mam w głowie myśli, że mi zaraz jeden podejdzie i mnie uderzy w twarz i mnie ograbi i wszyscy zaczną sie z tego śmiać. Niestety na zajęcia musze dojezdzać komunikacją (bez prawka here bo boje się gadać z instruktorem i wole unikać tego jak ognia)
i mam 3000 zł w kieszeni, więc stać by mnie było co najwyżej na używanego golfa, który rozpadnie się po dwóch dniach.

Ostatnio przemogłem się i poszedłem do lasu. Boże jak tam pięknie, zero ludzi i to czyste powietrze niestety spotkałem 90 kilogramowego dzika (tak na oko) który krzywo się na mnie patrzył, bo szedł z warchlakami i myślał ze go zaatakuje, wiec taktycznie odszedłem na kilka metrów (nie biegłem).
Czytalem, że jak sie ucieka to on też zacznie cie gonic. Szanuję nature w opór i tam się czuje najlepiej, ale studiów w lesie nie skończe, a jak widze czlowieka mam wrażenie, że zaraz sie coś stanie. Ten problem się co raz częściej nasila. Nie mam przyjaciół, ani tym bardziej dziewczyny z którą mógłbym pogadać. Rodzice bardzo daleko mieszkają i rzadko sie z nimi widze.

Nie wiem co dalej robić. Pomocy. #przegryw #tfwnogf #miasto #las #fobia #samotnosc #natura

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 

Cześć mirasy, przychodze do was w...
  • 12
Czuje się jak żywe gówno, ręce mi sie trzęsą, bo mam w głowie myśli, że mi zaraz jeden podejdzie i mnie uderzy w twarz i mnie ograbi i wszyscy zaczną sie z tego śmiać.


@AnonimoweMirkoWyznania: Na to jest świetna metoda: wybierasz największego z nich, potencjalnie szefa grupy, i sam, pierwszy #!$%@? mu działo na ryj. Oni nabiorą respektu, i nie przejdzie już im przez myśl, żeby się z Ciebie śmiać, a
@fegwegw Tak, też by dostał działo z zaskoczenia i by nie było kozaczenia. A chyba jak ktoś bije mi ziomka to nie będę stał i się przyglądał. Albo pomagam wstać ziomkowi i go we 2 lejemy. Daleko by nie uciekł bo wiem że bym go dogonił, chyba że jest jakimś usain boltem.
A czy to przypadkiem nie będzie działać jako samospełniająca się przepowiednia? Jeżeli będziesz się ich bał, przez co Twoje ciało będzie to okazywać (drgawki, nienaturalny ruch oczu), to tym bardziej będziesz im dawał sygnały, że powinni "przytemperować" frajera.
Podejrzewam, że masz fobię społeczną, stąd te urojenia . Sam miałem okres w życiu, gdy bałem się ludzi xd, ale to się cały czas u mnie zmienia, bo jednak zacząłem nawiązywać kontakty ze znajomymi