Wpis z mikrobloga

Wkurzylam sie trochę bo byłam na rozmowie o staż i głupia godziłam sie na wszystko nawet jak zapytano czy będę mogła przyjść w weekendy. Na koniec dowiedziałam sie tez ze: No bo wie pani my tu nie mamy sprzątaczki i trzeba czasem sprzątnąć. Okej korona mi z głowy nie spadnie przecież jak umyje podłogę. Ale pani pożegnała mnie słowami: oh mamy tyle kandydatów No nie wiem czy Panią wezmę, nie wiem nie wiem. A na skierowaniu z UP o decyzji napisała: odpowiedz dam w późniejszym terminie. Nosz kurrr... pójdę jutro do urzędu i powiem ze chcą żeby stażysta przychodził w weekendy, i o sprzątaniu tez nie omieszkam wspomnieć. Mam nadzieje ze wycofają im ta ofertę z UP. #zalesie #pracbaza #staz #korposwiat
  • 145
  • Odpowiedz
@evvelina: oby zgłoszenie coś pomogło. Koleżance na stażu w księgowości szef kazał chodzić po prywatne zakupy, czyścić mieszkanie po remoncie i usuwać szypułki z truskawek do dżemu. Zwolniła sie po 3 tygodniach. Jak poszła do urzędu, to pani urzędniczka powiedziała, że nic nie zrobią ze skargą, bo to jest szanowany w UP pracodawca, który zatrudnia dużo osób.
  • Odpowiedz
@evvelina: A to jakiś nietypowy, ale z doświadczenia wiem, że dłużej niż 3 miesiące na stażu bym nie wytrzymał, robisz to samo albo i więcej niż inni, a płacą 30% yebać ten wyzysk.

No chyba, że w jakiejś firmie gdzie bardzo bym chciał pracować i wiedziałbym, że się sporo nauczę.
  • Odpowiedz
u mnie w urzędzie nie wiedzieli nawet czym jest kierunek moich studiów. Zarejestrowana jestem od listopada i nic mi nie zaproponowali. Sama poprosiłam już o cokolwiek


@evvelina: Jak ja się bujałem w tym bezużytecznym urzędzie to na drugiej wizycie mi ustawili jakiś "próg drugi" (zdziwiona Pani, że byłem w pierwszym czyli dla tzw. osób poszukujących samemu, ale przez UP wtf), że sami do mnie dzwonią z ofertami zgodnymi z wykształceniem
  • Odpowiedz
@evvelina: @Kupojadek: nie róbcie sobie nadziei. Urząd Pracy ma w piździe to co wy tam nasmarkacie pośrednikowi pracy.

Trzeba NAGRYWAĆ takie rozmowy, po czym NAGRYWAĆ słowną skargę i jeśli urzędnicze nieroby będą bronić "szefuńcia", to potem PISAĆ SKARGI do nadrzędnych Urzędów z nagraniami!

Urzędnicy z PUPu doskonale wiedzą jacy ludzie wnoszą o stażystów (największa patologia pracodawców), więc wasze żale ich nie dziwią, ale że ci pracodawcy są dobrymi
  • Odpowiedz
@evvelina: mnie wysłali kiedyś kiedyś na staż jako "pracownik kancelaryjny" na komendę policji to później wyszło, że 50% siedziałem na recepcji i legitymowałem petentów a drugie 50% archiwizacja. Staż to gówno zrobione po to żeby mieć robola od brudnej roboty i PUPy się na to godzą.
  • Odpowiedz
  • 0
@Dezynwoltura: na 2 wizycie właśnie przeprowadzono ze mną ankietę i chyba o ten próg chodzi o którym piszesz. Padło m.in. pytanie czy szukam sama pracy i na koniec wyszło ze mam chyba ten drugi stopień. Zreszta już mam ich głęboko gdzieś bo żadnej pomocy z ich strony tylko wymagania. :( @kavec: nie chce podawać dokładnej nazwy miejscowości ale woj łódzkie, w sumie centrum kraju @rajet: robię
  • Odpowiedz
@evvelina: Możesz się przeprowadzić ? U mnie w rodzinnym mieście też bieda w hooy, a jak juz gdzieś brali to byle kogo na taśmę ofc. nadgodziny darmowe i te szmery bajery no bo co i tak się nikt nie zwolni bo gdzie pójdzie ? #!$%@? janusze.
  • Odpowiedz
@evvelina:
Tak gwoli pocieszenia, to powiem Ci mirabelko, że sama ponad rok temu desperacko rozesłałam 80 CV i mierzyłam się ze skutkami.
Zaproszono mnie na kilka, gównianie zapowiadających się, rozmów, ale też byłam gotowa przymknąć oko na wiele rzeczy.

W pierwszej firmie, zapieprz 9,5 h dziennie w standardzie, umowa zlecenie i jeszcze czasem nadgodziny. Do tego naprawdę nieprzyjemne zajęcie w moim odbiorze. Ale okej
  • Odpowiedz