Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki mój #rozowypasek przesadza? Mieszkamy ze sobą od ponad roku, związek dość długi. W zeszły weekend zgodziłem sie na to, zeby wpadli do nas znajomi, napisali 5min przed przyjściem, nie poinformowałem jej o tym, dowiedziala sie jak stali już w drzwiach - mój błąd. Byla zmęczona po pracy, siedziała z nami (2 facetów 3 kobiety +ja) gdzieś do 1 w nocy i poszła spać do sypialni. 2 moich kumpli z 1 dziewczyną wyszli kolo 2 w nocy, bo zwijali do domu, a dwie dziewczyny (jedną znam tak sobie, drugą poznałem tego dnia) nie mogły wrócić do domu przed 8, bo nie miały kluczy. Nie chciałem budzić swojego różowego, więc przeniosłem się z tymi dziewczynami do drugiego pokoju i zamknąłem drzwi. Byliśmy trochę pod wpływem, ale bez przesady, oceniam tak na 4/10 ja i 5/10 one. Siedzieliśmy i oglądaliśmy jakies głupie filmiki, robiliśmy sobie 3 trójke zdjecia, żeby porównać nasze aparaty i ja te zdjęcia wysłałem do 2 moich kumpli, normalne fotki siedzą dwa różowe na kanapie, między nimi niebieski i robią głupie miny. Moja różowa przebudziła się przed 8 i zrobiła inbe, czemu ja siedze z dwoma prawie obcymi dupami zamknięty w pokoju i dlaczego one od nas nie wyszły wtedy, kiedy inni goście? Była obrażona, gdzieś po południu dowiedziała się o robieniu fotek i wysyłaniu do moich kumpli (tak jeden sam na mnie nakablował i jej to napisał) i zaczęła dramatyzować, że ma tego dość, że ja w ogóle nie myśle o tym co ona czuje, że cholera wie co myśmy w tym pokoju robili, że po co ja te fotki robię, już jej nie kocham, bo jej (naszych) zdjęć nie wysyłam nikomu i inne takie #logikarozowychpaskow Jakiś miesiąc temu troche #!$%@?łem, dała mi ostatnią szanse (żadne bolce na boku, po prostu zrobiłem coś wiedząc, że ją to mocno zrani,nie dotyczyło to żadnego różowego ani nic) i niby teraz potrzebuje czasu, ona nie wie co dalej z nami będzie, że niby nie myślę o jej uczuciach jak coś robię,nie szanuje jej próśb i tak dalej. Ona nie ma bolca na boku, jestem pewien, no ale nie jest to głupota po prostu? O jeden wieczór robi awanture, kto tu ma racje, ja czy ona? Nadal mieszkamy razem i nawet śpimy razem, ale jest kompletnie oschła i nawet nie chce ze mną zbytnio rozmawiać, tylko w kółka gada jedno i to samo "daj mi czas, daj mi czas" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zwiazki #pytanie #niebieskiepaski #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: ludolfina98
  • 146
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: zgodzę się z @pomidorowka - teraz to nic nie możesz zrobić - piłka jest po jej stronie. Musisz zachowywać się poprawnie, bo stąpasz po cienkim lodzie. Nie łaź za nią i sie nie narzucaj, przeprosiłeś, podarowałeś jej coś do tego - ok, ale to nie załatwia sprawy. Nie obsypuj jej już czekoladkami, kwiatkami, śnadankiem do łóżka - tym ją jeszcze bardziej wkuriwsz, że próbujesz ją podlizywaniem przekupić, a
  • Odpowiedz
Jak uważasz, dla mnie "zapytam się różowej czy możecie wpaść" to takie trochę "cipeusz ze mnie"


@Shatter: a gdyby zamast "rozowej" byo "zapytam wspolokatora, czy nie ma nic przeciwko" to tez uznalbys, ze to byce pantoflem i cieniasem?
Tu nie chodzi o to, ze ktos sie pyta kobity, czy ona laskawie wyrazi zgode, tylko pyta sie osoby z ktorą wspoldzieli mieszkanie. A po prostu tak sie skłąda,ze tą osobą jest
  • Odpowiedz
WolnaKreatura: Miesiąc wcześniej zrobiłeś coś, co wiedziałeś że ją zaboli, ale i tak to zrobiłeś. To znaczy mniej więcej tyle, że nie zależy Ci na niej, tylko jesteś #!$%@?ą i boisz się być sam.
Daj dziewczynie spokój bo jesteś gówniarzem.

Zaakceptował: Asterling

  • Odpowiedz
TroskliwyGóral: @Shatter też zależy jakich ma się znajomych( ͡° ͜ʖ ͡°) normalni by zrozumieli mała konsultację przed podjęciem decyzji. Szczególnie w sytuacji gdzie różowy opa byl zmęczony po pracy. W domu każdy z jego mieszkańców powinien móc czuć się komfortowo.

Zaakceptował: Asterling

  • Odpowiedz
~130 postów, 3 facetów stwierdziło, że laska jest #!$%@?, reszta przyznała jej rację i radośnie jadą po Mirku. Aż miło poczytać. Dobra zmiana? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@LR300: jedną widziałem ze 3 razy, a drugą poznałem tego wieczoru. siedzieli u nas od 21, troche żeśmy gadali to pomyślałem, że one nie są jakieś szkodliwe żeby strach je w domu zostawić... że coś ukradną czy coś. one przyszły ze swoim alkoholem, wyglądało to tak jakby miały alko, chciały sie #!$%@?ć i pobawić a nie miały gdzie bo zimno na dworze


@AnonimoweMirkoWyznania: xD xD xD Nie no,
  • Odpowiedz
mówisz chwila, musze zadzwonić do różowej... "przecież to symptom pantofla I wydaje mi się że żaden facet nie chciałby się z tej strony pokazywać znajomym.


@Shatter: No tak, symptom (nie chodziło ci o syndrom?) pantofla, a nie zwyczajny szacunek dla drugiej strony. Fuck logic.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: gardze Toba strasznie. Juz sam fakt, ze zapraszasz kogos bez wiedzy drugiej polowki na wieczor swiadczy ze nie masz RiGczu, a to, ze impreza trwa dalej kiedy rozowy idzie spac i ktos zostaje w domu bez jej zgody skresla Cie jako czowieka.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: no nie mogę. nie mogłeś po prostu obudzić na chwilę swojej dziewczyny i powiedzieć jak sprawa wygląda? podejrzewam, że nie wyrzuciłaby ich na mróz, tylko dała koce, poduszki i tyle.
mój niebieski nigdy by mi takiego numeru nie zrobił. każdą wizytę znajomych uzgadnia ze mną - nie dlatego, że musi, tylko dlatego, że chce
  • Odpowiedz
wygląda to motzno nieciekawie - wytłumacz jej i przeproś, udobruchaj trochę, powiedz, że Ci na niej zależy, trochę podlizu (rzeczywiście zrobiłeś głupio) i powinno być ok - na mnie by zadzialało ()


@Nates098: "Słuchaj, chciałem cię przeprosić za tamtą akcję. Nie byłem świadomy tego, jak to może wyglądać z twojej perspektywy, zachowałem się bezmyślnie i egoistycznie. Rozumiem już mój błąd i wiem, że
  • Odpowiedz