Aktywne Wpisy
Do czego to służyło?
patryk_ekiert +48
Ta dzisiejsza młodzież to jakiś dramat. Przechodziłem wczoraj koło podstawówki i nagle widzę, że dzieci wesoło wybiegaja. Chodnik opluły ludzi przepędziły. I ciągle śpiewają hej hej na na hej hej.
Mirki mój #rozowypasek przesadza? Mieszkamy ze sobą od ponad roku, związek dość długi. W zeszły weekend zgodziłem sie na to, zeby wpadli do nas znajomi, napisali 5min przed przyjściem, nie poinformowałem jej o tym, dowiedziala sie jak stali już w drzwiach - mój błąd. Byla zmęczona po pracy, siedziała z nami (2 facetów 3 kobiety +ja) gdzieś do 1 w nocy i poszła spać do sypialni. 2 moich kumpli z 1 dziewczyną wyszli kolo 2 w nocy, bo zwijali do domu, a dwie dziewczyny (jedną znam tak sobie, drugą poznałem tego dnia) nie mogły wrócić do domu przed 8, bo nie miały kluczy. Nie chciałem budzić swojego różowego, więc przeniosłem się z tymi dziewczynami do drugiego pokoju i zamknąłem drzwi. Byliśmy trochę pod wpływem, ale bez przesady, oceniam tak na 4/10 ja i 5/10 one. Siedzieliśmy i oglądaliśmy jakies głupie filmiki, robiliśmy sobie 3 trójke zdjecia, żeby porównać nasze aparaty i ja te zdjęcia wysłałem do 2 moich kumpli, normalne fotki siedzą dwa różowe na kanapie, między nimi niebieski i robią głupie miny. Moja różowa przebudziła się przed 8 i zrobiła inbe, czemu ja siedze z dwoma prawie obcymi dupami zamknięty w pokoju i dlaczego one od nas nie wyszły wtedy, kiedy inni goście? Była obrażona, gdzieś po południu dowiedziała się o robieniu fotek i wysyłaniu do moich kumpli (tak jeden sam na mnie nakablował i jej to napisał) i zaczęła dramatyzować, że ma tego dość, że ja w ogóle nie myśle o tym co ona czuje, że cholera wie co myśmy w tym pokoju robili, że po co ja te fotki robię, już jej nie kocham, bo jej (naszych) zdjęć nie wysyłam nikomu i inne takie #logikarozowychpaskow Jakiś miesiąc temu troche #!$%@?łem, dała mi ostatnią szanse (żadne bolce na boku, po prostu zrobiłem coś wiedząc, że ją to mocno zrani,nie dotyczyło to żadnego różowego ani nic) i niby teraz potrzebuje czasu, ona nie wie co dalej z nami będzie, że niby nie myślę o jej uczuciach jak coś robię,nie szanuje jej próśb i tak dalej. Ona nie ma bolca na boku, jestem pewien, no ale nie jest to głupota po prostu? O jeden wieczór robi awanture, kto tu ma racje, ja czy ona? Nadal mieszkamy razem i nawet śpimy razem, ale jest kompletnie oschła i nawet nie chce ze mną zbytnio rozmawiać, tylko w kółka gada jedno i to samo "daj mi czas, daj mi czas" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zwiazki #pytanie #niebieskiepaski #rozowepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: ludolfina98
Będzie się gniewać długo i mam nadzieję, że zapamiętasz to dobrze, żebyś wnioski wyciągnął.
Foch nieuzasadniony, a skoro ona Tobie nie ufa to znaczy że jej samej nie można zaufać.
1. Sam piszesz, że była zmęczona po pracy. Nie uszanowałeś tego i nie skonsultowałeś się z nią przed zaproszeniem gości.
2. Kobiety podczas spotkań gościnnych funkcjonują trochę inaczej, niż faceci. W czasie, kiedy faceci zabawiają towarzystwo i w sumie na wszystko mają wywalone, my zastanawiamy się, czy będzie ich czym poczęstować, czy wypada zrobić coś na ciepło, co zaproponować do picia i czy mieszkanie jest wystarczająco ok. Super niespodzianka po
Może pretensji o ściąganie gości bez zapowiedzi byś nie uniknął ale przynajmniej nie było by inby.
@Darka89: Dziękuję!:D
Tak, baby takie są. Najlepiej ją zostaw. Z resztą kobiet też daj sobie spokój, bo właśnie takie jesteśmy. Polecam chatkę w Bieszczadach i życie pustelnika, wszystkim wyjdzie to na dobre
@AnonimoweMirkoWyznania: Zacznijmy od tego, że w waszym związku to nie z nią jest problem :) Szukasz na siłę potwierdzenia, że to coś z nią