Wpis z mikrobloga

@jesse__pinkman: @Buniu: Grałem zabójczynią z drzewkiem na pułapki. W zasadzie to wszystkie walki w całej grze rozegrałem tak samo - postawiłem na ziemii kilka pułapek i biegałem wokół nich.
Pamiętam jeszcze, jak sobie myślałem że fajnie wyglądają te noże nakładane na dłonie, szkoda tylko że nie mam żadnych skilli by podnieść ich dmg.
  • Odpowiedz
@jesse__pinkman: Grałem kiedyś z wujem na zmianę w grę Delta Force Land Warrior, z jakichś powodów nie wiedzieliśmy, że można robić "quick save" podczas misji co skutkowało tym, że po każdej śmierci musieliśmy zaczynać od nowa całą planszę, pamiętam, że irytowaliśmy się dosyć mocno ale w końcu udało się przejść cały tytuł :)
  • Odpowiedz
Pierwszy raz ten tekst czytalem jeszcze w Secret Service w latach 90. A tajiego wolfensteina to sie juz z nudow przechodzilo tylko z pistoletem wtedy
  • Odpowiedz
@jesse__pinkman MW2 przeszedłem z najsłabszymi broniami z map, najlepsze było bieganie na jaggernauta z kosą, trzeba było się pobawić z bliska 50.cal Po roku grania tylko w to wszystko jest łatwe
  • Odpowiedz
@jesse__pinkman: Do dziś pamiętam, jak z kumplem męczyliśmy się z ostatnią misją i w mafii.
W końcu rozpoczynaliśmy ją z rewolwerem i doma/trzema nabojami. Taktycznie zdejmowaliśmy nadbiegających policjantów. Następni szli już na pięści. Później lekko też nie było, w końcu szły granaty i bagieta z tomsonem.
Gdy już łapaliśmy tę maszynową bestię, juz było nieco łatwiej...

A później nam kolega powiedział, że można było się okupić na mieście ;/
  • Odpowiedz