Wpis z mikrobloga

WItajcie po raz ostatni w starym roku :) Trochę się nie odzywałem ale też za specjalnie dużo się w moim życiu nie wydarzyło :) Chciałbym na wstępie jeszcze raz podziękować wszystkim którzy w ostatnim czasie mnie wspomogli, dzięki temu jestem teraz w miejscu w którym jestem a i święta mogłem spędzić w Polsce i wyszło super :) W PL byłem od 24 grudnia rano, o 6 dotarłem do Gdańska i mimo skilla w przesiadywaniu na dworcach ( ͡º ͜ʖ͡º) w ostatnim czasie , postanowiłem że nie będę czekać do 17 a od razu ruszę do domu. Zaskoczenie rodziny było mega pozytywne. Po przywitaniu poszedłem do fryzjera bo od przyjazdu do Berlina nie byłem :) Później wigilia, następnie wieczorem spotkałem się ze znajomymi z Polski no i zleciało. Pierwszy dzień świąt z rodziną, póżniej drugiego dnia miałem wracać, ale ostatecznie wróciłem 27 grudnia do Berlina bo miałem lepszy dojazd i od 28 dalej pracowałem :) W sumie w grudniu przepracowałem 190h, także 50h wpadnie mi na Zeit konto. Im szybciej je zapełnie , tym szybciej będę lepiej zarabiać :) Dziś Sylwester , ja wybieram się na domówkę do jednego ze znajomych także samotnie tego dnia nie spędzę :) Zaraz lecę do Rewe po jakieś zakupy, później jeszcze muszę chatę ogarnąć i mogę zacząć się szykować na powitanie nowego roku w którym życzę wszystkim wszystkiego dobrego. Po nowym roku jestem wstępnie z @brudny umówiony na pingla bo akurat tu gdzie mieszkam jest stół i cały potrzebny zestaw , także @krzyzakp jak byś chcial możesz śmiało dołączyć, jak i cała reszta co jest z Berlina :) Z mojej strony na dziś tyle, bawcie się dobrze ! :) Szcześliwego nowego Roku ! #berlin #kurakberlin #emigracja
źródło: comment_7goW8uSNx6kH0YC0uj4JIUzYp8kKto4I.jpg
  • 32
@TomekRazDwaTrzy: No nie przesadzaj, mam w cholere długów :) Ale faktycznie dobrze idzie tu żyć nawet z gówno pracy . Teraz gdy mam lodówkę, mogę sobie gotować to średnio z ostatnich trzech tygodni wydaje około 6 euro dziennie. uśredniając jedzenie i picie to 4 euro, 1 euro palenie, 1 euro dojazd do pracy. To daje 180 euro miesięcznie, chata 308 (bo 8 internet), i wiadomo trzeba doładować telefon, kupić sobie srodki
@ZielonyProgramista21 bo to trzeba chcieć. Wykop bardzo mi pomógł, bo podstawowe rzeczy zapewnił mi od ręki. Ale ja sam też nie byłem bierny. Za pierwsze puszki kupiłem bilet na s bahny i kartę do telefonu, chodziłem po budowach etc. Na przestrzeni czasu wiem że trochę bladzilem, bo jak bym miał namiar na agencje pracy to bym od ręki pracę podjął. Tak czy inaczej bez wsparcia wykopu, bez dachu nad głową nie utrzymał
@kurakao: Wiesz, ale nie psuj skali. "Ale faktycznie dobrze idzie tu żyć nawet z gówno pracy"
Dobre życie to własne lokum (w sensie kawalerka choćby na wynajem), samochód (no ok niekoniecznie), wakacje raz w roku, oszczednosci. Z gównopracy na to by Ci nie starczylo, a emeryturka byłaby żałosna. Tak, to też nalezy do pojęcia żyć dobrze.
@tomaszk-poz: Wiesz co, ja tam się nie dziwię, że dla niego to co opisał to "dobrze żyć". Dopiero co był bezdomny, sypiał w noclegowniach i chodził pewnie głodny, z Polski musiał uciekać, bo miał długi. Także dla niego to co ma teraz to duży przeskok. A czy to wystarczające dla innych to już muszą sami ocenić. Chyba nie uważasz, że gość mógłby po dwóch miesiącach dojść do tego co opisałeś. Swoją
@Jainapl: Ja to rozumiem i nie pisalem w sensie zeby sie nie oszukiwał (bo postęp jest), tylko zeby się nie zadowalał tym co jest, bo sytuacja może się zmienic (pogorszenie koniunktury, zmuszenie nachodźców głodem do pracy) i będzie kłopot.
"olsce dużej części ludzi nie stać nawet na to "wyjście na miasto"" byłoby ich stać gdyby zamiast spłacać samochody, mieszkania czy opłacać studia lub utrzymywać dzieci wynajęliby pokój i żyli z dnia