Wpis z mikrobloga

Ciekawi mnie ilu z ankietowanych mówi prawdę. A zwłaszcza ci co zaznaczają 4 lub więcej języków.

Ja znam dwa języki obce i wziąłbym się za jakiś kolejny. Może włoski lub francuski czy portugalski bo romańskie nie są jakoś strasznie trudne. Najciekawszy wydaje się francuski ale kto wie czy za 5-6 lat we Francji nie będzie się mówiło po arabsku ;) Tak, wiem że francuskiego używa się w jakichś 30 innych krajach.

Na
  • Odpowiedz
@bananuno: Angielski, hiszpański i z tego co sprawdziłem, co jest wymagane na B1 to chyba również portugalski.
Jeśli chodzi o przyszłą naukę, chciałbym się przede wszystkim nauczyć rosyjskiego, bo wiem, że jest przydatny i w sumie nawet mi się podoba. Z nauką włoskiego pewnie nie byłoby większego problemu, ale jakoś nigdy mnie nie jarał, bo po włosku mówi się tylko we Włoszech, które niespecjalnie mi się podobają ( ͡°
  • Odpowiedz
@Matt23: Angielski i Niemiecki, a teraz biorę się za Hiszpański prawdopodobnie. Chciałbym potrafić jakieś 5 języków właśnie na poziomie przynajmniej B1, poniżej B1 to uważam, że nie ma zbytnio sensu się chwalić w ogóle i wpisywać w CV.
  • Odpowiedz
francuski

(...) bo romańskie nie są jakoś strasznie trudne.


@Matt23: Zacznij się uczyć, to zobaczysz tę niestraszną trudność. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na "naukę" niemieckiego zmarnowałem 6 lat i teraz zaczynam tego żałować, bo warto, sądzę, znać ten język. Teraz to tak głupio by
  • Odpowiedz
Zacznij się uczyć, to zobaczysz tę niestraszną trudność. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Lipwig: Uczę się hiszpańskiego, rozumiem większość z tego co słyszę, różne vlogi, jutuby itp, i na tej podstawie stwierdzam że nie są to wyjątkowo trudne języki. Portugalskiego też trochę liznąłem i nie zauważyłem w nim nic nad wyraz trudnego.
Obiło mi się o uszy że francuski jest nieco bardziej skomplikowany, ale przyznam szczerze że poprawność gramatyczna nigdy nie była
  • Odpowiedz
@Matt23: mam 24 lata, angielski umiałem chyba od zawsze, a niemieckiego uczę się dwa lata, (licząc pólroczną przerwę na wyjazd do USA), obecnie poziom B2, chce zrobić C1. W czerwcu bronię magistra, a do tego pracuję w zawodzie, ale myślę pójść w pracę związaną z językami, bo zarobki inżyniera nie zachęcają, dlatego ciekawi mnie kto jakie języki potrafi i czy korzysta z nich na codzień itp.
  • Odpowiedz
Obiło mi się o uszy że francuski jest nieco bardziej skomplikowany, ale przyznam szczerze że poprawność gramatyczna nigdy nie była dla mnie najważniejsza. Staram się uczyć języka bardziej pod kątem praktyki niż teorii. Nie boję się popełniać błędów.


Dlatego zobaczysz na czym polega trudność francuskiego. Hiszpański, włoski czy portugalski to przy tym fraszka. Serio.

Przez 6 lat "nauki" niemieckiego jedyne co wyniosłem to formułki gramatyczne, jakieś "małe/duże misie" itd. Fakt, o----------m się. Ale to
  • Odpowiedz
@bananuno: Ja jak na wykopka przystało celuję w programowanie i spodziewam się godziwych zarobków. Jednak wolałbym po inżynierze, albo i wcześniej, wyruszyć gdzieś w świat i z uwagi na to mam chrapkę na różne języki.
A poza tym: ile znasz języków, tyle razy jesteś człowiekiem. ;)

@Lipwig: Może i masz rację. Jak wiemy, każdy rabin powie co innego ( ͡° ͜ʖ ͡°). Najgorzej
  • Odpowiedz
Jakby udało mi się to samo z francuskim i/lub niemieckim to byłbym z siebie bardzo zadowolony.


@Matt23: Dalej polecam DL. Tam już są sposoby aby Cię zmotywować. :)

A Ty ile znasz języków?


@Matt23: Ciągle zbyt mało. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bananuno: angielski, norweski i niemiecki. Chciałabym się nauczyć w stopniu komunikatywnym języka rosyjskiego i hiszpańskiego. Chodziłam na kursy A1, ale grupy mi rozwiązano... muszę w tym roku poszukać czasu, by wrócić do nauki afrikaans.
  • Odpowiedz
@bananuno: Znajomość niemieckiego meeega pomogła mi w nauce norweskiego. Łatwo sobie kojarzyłam wiele rzeczy. Angielski też się przydaje. Podobne słówka są, gramatyka. Co zabawne - kiedyś trafiłam na tekst po holendersku - zrozumiałam go pi razy drzwi. Także warto inwestować w języki germańskie!
  • Odpowiedz
@bananuno: generalnie wielu pracodawców wymaga zdanego Bergenstest (B2/C1). Zależy​ tak naprawdę​ jaka branża​, jaki szef​. Znajomi z tej samej branży co ja chodzili na kurs norweskiego i uczyli się od zera, bo musieli zdać Bergenstest, a w pracy i tak porozumiewają się w języku angielskim. U mnie w pracy nikt nie wymagał ode mnie Bergenstest, tylko żeby posługiwać się norweskim na co dzień. Np. IT/czy jakiś ekspert​ w Oslo/Stavanger​, to
  • Odpowiedz
Zacznij się uczyć, to zobaczysz tę niestraszną trudność. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dlatego zobaczysz na czym polega trudność francuskiego. Hiszpański, włoski czy portugalski to przy tym fraszka. Serio.


@Lipwig: Minęło półtora miesiąca, i co mogę rzec. Przyznaję rację ;) Gramatyka zdecydowanie bardziej skomplikowana niż sądziłem. W niemieckim to chociaż jakoś logicznie leci, we francuskim dużo pamięciówy. W dodatku skomplikowana wymowa.
Rzeczywiście, hiszpański czy portugalski są zdecydowanie
  • Odpowiedz