Wpis z mikrobloga

@enjoi: ostatnio jadąc do pracy skończył mi sie płyn do spryskiwaczy, po pracy pojechałem kupić. Nalałem do pełna, po czym resztę płynu zaniosłem do bagażnika.

@Jormungand :D najlepszą historię miałem z przednią szybą kiedyś na wyjeździe, kiedy pękł przewód spryskiwaczy i straciłem czyszczenie szyby. Była zima i żeby mieć cokolwiek mokrego do przetarcia wycieraczkami czekałem na przejazd ciężarówki z przeciwka i zebranie trochę wody z jej kół :D
@enjoi: ja miałem zabawną sytuacje 2 lata temu na mikołaja, byłem w górach i z dnia na dzień spadło tak ~20cm śniegu. Dzień wcześniej wlałem płyn zimowy, ale zapomniałem puścić płyn zimowy przez wężyki. Efekt był taki, że resztki płynu letniego zamarzły w przewodach, po ~60km, miałem już tak brudną szybę, że musiałem zjechać na pobocze, wyciągnąć wężyk i grzać w środku by go udrożnić xD