Księga umarłych. Oto gatunki, które bezpowrotnie straciliśmy w ubiegłym rok

Wiosłonos chiński, ostronosa żaba z Australii to niektóre z gatunków uznanych za wymarłe w 2022 roku. A obok nich wymarły zapewne setki, o których nawet nie zdążyliśmy się dowiedzieć. Dzikie ssaki - słonie, żyrafy, jelenie, wilk - stanowią już tylko niewielki procent życia na Ziemi

- #
- #
- #
- #
- 79
Komentarze (79)
najlepsze
i oczywiście nie można zapomnieć o ukrus banderus
Sporo jest też głosów, że zaczęło się 12000 lat temu.
Wybierz sobie jedno.
Samo wymieranie, podobnie jak zmiany klimatyczne jest zjawiskiem naturalnym i nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że dzieje się wolno. W
Kolejne zwycięstwo ludzkości w walce o dominację genów. Super!
PS. Wiem. Czekam na minusy.
Po pierwsze, to jest objaw problemu, który nam także zagraża - zmian klimatu tak szybkich, że ewolucja organizmów wielokomórkowych nie nadąża za tempem zmian. My też jesteśmy jednym ze zwierząt tej planety i naszego habitatu oraz łańcucha pokarmowego, od którego zależymy, dotyczą te same problemy.
Po drugie, wielu ludzi umarło i umiera bez czyjejś pomocy. Gdy ktoś w imię wygody, poszukując łatwego zarobku kogoś zabije i obrabuje, to tok moralny,
To nie działa tak, że cyk i jest gatunek (właściwie to czasami tak działa, ale to rzadkie).
Tak, są gatunki, które pojawiły się za 'kadencji" człowieka, ale to nie działa tak, że "e cho zoba, gatunek powstaje"
W przeciągu ostatnich kilkuset lat wyginęło zdecydowanie więcej gatunków niż było w stanie powstać. I to jest problem, a jego przyczyną są ludzie.
Jeżeli ekosystem miałby się z tego powodu załamać to po prostu musimy znaleźć technologiczne i trwałe rozwiązanie.
Być może przy okazji opracujemy technologię przydatną w czynieniu innych planet zdatnymi do zamieszkania przez ludzi, a przecież o to chodzi.
Na żadną planetę nie przeniesiemy przecież ekosystemu z Ziemi.