Wpis z mikrobloga

Stalem sobie jak zawsze przed budynkiem w ktorym pracuje i cmilem szluga.
Wtem dziarskim krokiem do takiej duzej wolnostojacej popielniczki podszedp Pan Zul i zaczal w niej grzebac w poszukiwaniu co lepszych kiepow.
Na ten widok, szybko przeliczylem szlugi w mojej paczce i zaofiarowalem mu to co w niej pozostalo. Nie bylo tego duzo bo sztuk az trzy.
Pan Zul bardzo sie ucieszyl, ale ze swojego pomyslu nie zrezygnowal.
Zapytany dlaczego to robi skoro dalem mu juz szlugi odpowiedzial.
"A co, mam pozwolic, zeby sie zmarnowalo? Kupie sobie papierki za 20 centow i bede mial jeszcze wiecej palenia."
Braklo mi slow.
#truestory #bratyslawa #notsocoolstory #coolstorybro
  • 1