Wpis z mikrobloga

@KierownikW10: Mierzone licznikiem rowerowym, skalibrowanym do kółek w takim rozmiarze... ciężko o inną metodę pomiarów. Byłem w wtedy młody, lekki i bardzo chudy...
  • Odpowiedz
@StarsThief: Pedałowało się do prędkości ok 10-13 km/h, potem puszczało sprzęgło, silnik zaskakiwał, gaz, obłoczek niebieskiego dymu (dwusów) i już pędziłeś :D
  • Odpowiedz
@MrSzatanek: Działa, ale wymaga trochę miłości. Przez kilka lat stał w garażu, przez zimę chcę go doprowadzić do dawnej świetności. Nowy lakier, doszczelnienie tłoka, może zmienię ten kosmiczny bak :) Chcę też wykorzystać magneto do oświetlenia. Obecnie prąd produkowany jest przez zwykłe dynamo na przednim kole.
  • Odpowiedz
@Eternit_z_azbestu: Może to kwestia przełożenia. Prędkości mierzone licznikiem rowerowym z przedniego koła, licznik był kalibrowany do kółek w tym rozmiarze. Ja byłem wtedy młody, lekki, chudy i ... nierozważny aby do takich prędkości rozpędzać się rowerem. Zwłaszcza, że hamulce rowerowe nie są przeznaczone do takich prędkości.
  • Odpowiedz
@KierownikW10: Dodatkowo pisałem, że rower jest zespawany. Już nie jest składakiem :) Tylne kółko jeśli dobrze pamiętam też było wzmacniane, opona na pewno.
  • Odpowiedz