Wpis z mikrobloga

W podróży po kontynencie w czasie i przestrzeni nie można pominąć Wysp mających wielką tradycję lutniową w dużej mierze odrębną od reszty Europy. Na muzyce lutniowej angielskiego renesansu można by zjeść zęby, ale jako że mogę sobie pozwolić tylko na zarysowanie tematu, postanowiłem wyszukać najbardziej angielskiego lutnistę, jaki przychodzi mi do głowy. Nie jest nim w mojej ocenie John Dowland, jak można byłoby się spodziewać, gdyż Dowland jako bezsprzecznie największy lutnista całego okresu renesansu wykwitł z angielskiej tradycji lutniowej, ale wytworzył swój własny styl wykraczający daleko poza tę tradycję i nie jestem skłonny uznawać go za reprezentatywnego kompozytora angielskiego renesansu. Tę cechę wyczerpuje natomiast Robert Johnson, od którego bardziej angielski był wg mnie już tylko Henry Purcell, ale dopiero wiek później.

#bojowkalutnibarokowej
#muzyka #muzykadawna #muzykarenesansowa #lutnia
#muzykaklasyczna
laoong - W podróży po kontynencie w czasie i przestrzeni nie można pominąć Wysp mając...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach