Wpis z mikrobloga

Byłam dziś na obiedzie z facetem z #tinder, zaprosił mnie na mieście o 14:30, wydawał się miły i fajny, mieliśmy jeszcze iść na spacer, ale powiedział, że on za mnie nie zapłaci o__o bo nie jest żadnym sponsorem, ani nic takiego. Ja tak wtf i zrobiłam wielkie oczy bo nigdy wcześniej mnie coś takiego nie spotkało. Powiedział, że każdy powinien płacić za siebie na pierwszym spotkaniu i musiałam zapłacić prawie 40 zł przez tego frajera. Od razu się pożegnałam i powiedziałam że nie spotykam się z chamami i wróciłam do domu. No co za cham jeden, skoro zaprasza to chyba oczywiste że powinien zapłacić o.O. Teraz muszę iść do bankomatu przez niego żeby wypłacić kilkadziesiąt złotych bo muszę oddać koleżance. Jeszcze jak się burzył gdy odeszłam i mówił coś o równouprawnieniu i że za niego to nikt nic nie płaci. Co jest z tymi facetami to ja nawet nie.
#gorzkiezale #badoo #logikaniebeskichpaskow #bekazniebieskichpaskow #bekazpodludzi
  • 59
@Ariadna95: Czemu miałby za Ciebie zapłacić?

Ja jak idę na randkę to patrzę na pierwszym spotkaniu na kobietę trochę jak inwestycję, czy mi się opłaci to, że wydam na nią stówkę czy dwie czy nie albo czy po prostu warto, może nie spodobałaś mu się na tyle, żeby stwierdził, że warto tą znajomość "pielęgnować" gestem zapłacenia za Ciebie.
@vasil No właśnie, jednak przy takich spotkaniach przez internet to jest to śliska kwestia. Czy on zaprasza, czy jest to tylko coś w stylu 'chodź się spotkamy'.

Też strasznie nie lubię jak facet za mnie płaci i najlepiej jest jak każde płaci za siebie. Nie ma wtedy żadnych nieporozumień itp.