Wpis z mikrobloga

ciepło, coraz cieplej, więc w przededniu prawdopodobnie ostatniego tak gorącego weekendu w roku, zapraszam was w zupełnie inny czas - skoczymy w jesienny, mglisty i dżdżysty wieczór. 'następny raz' to tekst dość daleki od doskonałości - miała być bajkowo-baśniowa opowiastka w stylu neonoir o wrocławiu, a wyszła przerysowana (miejscami w niezbyt dobry sposób), trochę pedalska miłosna szmirka w sosie socrealistycznym (chociaż to akurat mi się podoba). tak czy siak - ukłony dla piastowsko-czesko-niemiecko-nazistowsko-polskiego #wroclaw. do miasta stu mostów w tym tagu jeszcze wrócimy - ale już w zupełnie innych okolicznościach.

następny raz

PDF| mobi | epub

Gdzie (...) miałbym czuć się lepiej, niż tutaj, w mieście przesiedleńców? W mieście, które jest przystanią ludzi bez ojczyzny? Tutaj od wieków mieszały się wszystkie kultury, a mury twierdzy wpuszczały wszystkich, bez wyjątku. Tutaj Niemcy latami budowali i burzyli, pozostawiając po sobie ślady, których nie zatarła nawet Ar-mia Czerwona, a ta przecież, wydaje się, że potrafiła zniszczyć wszystko. Tylko tutaj komuniści postawili wielkie bloki z płyty, a ludzie wciąż korzystają z niemieckiego bruku. To miasto to nieustanna walka, twierdza, która się nigdy nie poddaje. Tutaj, chodząc ulicami, możesz niemal usłyszeć zew przeszłości, krzyki tych, którzy umarli w imię lepszej przyszłości i niezwyciężonego jutra.

#piszzwykopem #czytajzwykopem #tworczoscwlasna #opowiadanie #wilkopowiadania