Wpis z mikrobloga

@Koszmar_zUo: CC to akurat taka branża, gdzie na słuchawce trzeba zapieprzać i robić wynik. Backoffice w CC jest o wiele luźniejszy, a praca przyjemna.
Poza tym korpo korporacji nie równe. Moja firma to też korpo, a mam luzy i wszyscy chodzą szczęśliwi.
  • Odpowiedz
@Koszmar_zUo: A nie wzięłaś pod uwagę, że po prostu się boi? W końcu długo nic nie znalazła. A poza tym, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Skąd wiesz, czy gdzieś indziej nie byłoby jeszcze gorzej
  • Odpowiedz
@Koszmar_zUo: No niestety to smutna rzeczywistość. Swego czasu pracowałem w callcenter które było bardzo fajne dopóki nie zatrudnili osoby do kontrolowania naszych rozmów. Babka odsłuchiwała nasze rozmowy i instruowała nas jak mamy rozmawiać a te jej gadki były tak sztuczne i wymuszone że zażenowanie płyneło mi po plecach jak jej słuchałem.
Od razu zniechęciła mnie ta praca i ją rzuciłem.
  • Odpowiedz
@MojeTrzecieKonto: @Duze_p--o: @czlapka: sugerowałam jej to, że praca na słuchawce gdzie automat n--------a połączeniami to nie jest szczyt możliwości życiowych, ale przezież PRAWDZIWE KORPO. Po prostu zachłysnęła się owym mitycznym korpo.
@Nemesh: brałam. Ale to nie do końca tak, że jej nie udawało się znaleźć pracy, 'bo tak'. Ona ją olewała i ją w----------i. Potem znów szukanie intensywne, praca 2-3 msc i inba.
Obecne
  • Odpowiedz
@Manniieekk: siedziałam w CC, ale nie długo( 2 tyg ). Mi po prostu gardło siadło od papalania 8 godzin bez większych przerw.
Ale i tak irytowało mnie to 'ciśnij więcej' co chwilę, przez co praktycznie na drugi dzień pracy dalej rozsyłałam CV.
  • Odpowiedz
@MojeTrzecieKonto: Jak wbiłem na BO, to też tak miałem. Niedługo po tym service level poleciał na łeb na szyję i już tak pięknie nie było. Ciśnięcie za nietrzymanie się grafiku, ograniczanie przerw itp. praktyki były na porządku dziennym. Na szczęście kadra menadżerska poszła po rozum do głowy i jak się następnym razem tak zdarzyło, to nie było już negatywnego ciśnięcia, tylko zaczęli motywować pracowników jakimiś konkursami z fajnymi bonusami, co
  • Odpowiedz
@Kajotpe: bardziej chodzi mi o to, że jakoś jej wbili do głowy, że są poważną, wielką korporacją i generalnie klękaj plebsie ;)
Pracowałam w fimie mającej ambicję na korporację i wiem, że to rodzi po pewnym czasie delikatne [oby] s----------e umysłowe.
  • Odpowiedz