Wpis z mikrobloga

@Jelon7: ja bylam najmlodsza w rodzinie, nie mam dzieci i jedyna rzecz ktora w tym opisie sie nie zgadza to ze w rodzinie mam male dzieci, ale nie jestem fanka takich szkrabow osobiscie (za duzo do ogarniania wokol nich i jestem troche zgredziala, wie nie ma wspolnego jezyka :P). Mimo to empatie jakas mam i nie pisze rzeczy w stylu "poplacz sie jeszcze". To nie kwestia doswiadczenia, tylko bycia #!$%@?.
@Jelon7: niegdy nie rozumiałam dlaczego ludzie płaczą bardziej po śmierci dziecka niż dorosłej osoby, albo w wiadomościach informacje o tragedii "zginęło 17 osób w tym 3 dzieci" to ma czemuś służyć? a jak już tak rozróżniają to może z względu na płeć albo kolor skóry... to właśnie dorosły ma wiecej do stracenia, często rodzinę na utrzymaniu która może się po takiej śmierci rozpaść, a dziecko nie dość że nic jeszcze nie