Wpis z mikrobloga

@mariob86: U mnie "bańki" wchodziły do gry zawsze jak po lekach nie do końca było widać poprawę. Pamiętam, że zawsze po nich było lepiej, ale nie wiem czego to zasługa. Zawsze lubiłem bańki za dzieciaka, do tego stopnia, że nawet jak byłem zdrowy, a komuś w domu je stawiano to zawsze prosiłem o choć jedną :D Pamiętam też, że sam stawiałem bańki komuś bo mnie nauczyli. Nie wiem czy to wszędzie
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@mariob86 A ja miałam i to wcale nie tak dawno.
Od dłuższego czasu miałam problemy ze zdrowiem, drogi oddechowe, od stycznia do końca marca 7 razy na chorobowym - pracownik roku bulwa jego mać ( ͡° ʖ̯ ͡°)
W końcu chciałam się podratować bańkami, ale ciężko było mi znaleźć kogoś, kto umiałby postawić te ogniowe.
W końcu dostałam numer do klasztoru, który jest w moim mieście (ʘ
@mariob86: Zasysają skórę i robią siniaki - w tych siniakach znajdują się również substancje/wirusy/lub żyjątka, które powodują infekcję i w takich warunkach mogą zostać łatwo okiełznane przez nasz układ odpornościowy. Kiedy nasza odporność pokona coś raz to potem idzie jej łatwiej. To tak w skrócie i w uproszczeniu.

Swoją drogą ciekawy jestem jak znaleziono tę zależność - pewnie ogarnęli, że bite pra-Grażyny mniej chorują XDD