Wpis z mikrobloga

@demagog: Wytłumaczyłem na jakiej zasadzie bańki mają działać - nie powiedziałem, że działają lub nie. Chociaż w sumie masz rację. Raz czy dwa lingwistycznie przyjąłem stanowisko za tezą w moim poście. Mój stosunek jest taki, że czemu nie. W najgorszym wypadku placebo jak każde inne, a z tego co wiem nie jest to maszynka do zarabiania pieniędzy.

Mogę tylko powiedzieć, że w moim przypadku najprawdopodobniej pomogły, ale to jest tylko dowód
nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Sirion: weź chłopcze przeczytaj co napisałeś sam, później zobacz co ja odpisałem i przestań się #!$%@?ć do innych z samego rana.

Jak to bzdury to podaj link do badań i koniec tematu.

moje badania to szybsze przechodzenie ciężkich chorób

No spoko, ale w takim razie swoja anegdotke nie nazywaj badaniami.


Chciałeś badania to dostałeś opinię, że lepiej znosiłem choroby kiedy miałem stawiane bańki, co chcesz więcej usłyszeć. #!$%@? się dla samego
@mariob86: Jestem zwolenniczką naturalnych sposobów leczenia, głównie ziołolecznictwa, ale bańki to wg mnie zwykłe placebo. Pamiętam, że gdy byłam dzieckiem to u mnie powodowały odmienny skutek ze względu na ogromny stres związany z przymuszaniem do stawiania mi tych ogniowych - po nich mi się pogarszało (stres powoduje spadek odporności) i w dodatku plecy bolały (chociaż to mogła być jedynie autosugestia i przerażenie na widok posiniaczonych pleców). Poza argumentami typu "mi pomogły
@Tortex: U mnie w domu w dalszym ciągu wykorzystuje się taką metodę. Tylko zamiast denaturatu używa się jakiegoś innego palnego czegoś.

I fakt, to pomaga. Nie wiem na jakiej zasadzie i dlaczego. Kiedyś miałem takie potężne zapalenie płuc. Żadne leki nie pomagały. Lekarz powiedział "bańki". Był "zabieg" i była też widoczna poprawa. Bańki to taka co prawda ostateczność, ale skuteczna.
@Sirion: Serio, to troszkę lenistwo Cumplu, bo znalezienie badań naukowych na jakiś temat, jeśli Cię serio interesuje, jest aktualnie banalnie proste, nawet jak ktoś nie ogarnia angola (nie wiem, no nawet jeśli), to w translator wrzucić "słowa klucze" i nawet na google scholar wklepać. Wyskakuje kilka- kilkadziesiąt stron prac naukowych i można przebierać jak w zgniłych śliwkach.

Nie porównywałabym baniek do ospa- party (czyt. debilizm lvl over 9000), ponieważ bańki nie
@podzielona: Serio, nie chce Ci się wbić na stronę Lanceta? Kurde, czego oczy nie widza, tego sercu nie żal, więc nie będę szukała badań i powiem, że nie widziałam.

W przeciwieństwie do cukru w kostkach podawanego jako lek na zapalenie płuc, tutaj działanie jest logiczne i sensowne, czemu na siłę robić z siebie eksperta od medycyny niekonwencjonalnej, jeśli akurat ta jest konwencjonalna.

Notabene, tak, dalej się je stosuje w szpitalach.