Wpis z mikrobloga

@atoic: lol.

Jak lecisz samolotem to też olewasz instrukcję, sprawdzenie, czy masz kamizelkę pod siedzeniem?

Jak jedziesz na rowerze, to bez kaski, z muzyką na maksa i do tego po A2?

Jak płyniesz promem to idziesz się nawalić na dek i robisz sobie selfie na burcie przy wietrze 8 w skali Beauforta?

Nie chodzi o estetykę, a o bezpieczeństwo. Pasażerowi nie pozwoliłabym kłaść nóg na desce rozdzielczej i tyle.
@atoic: W przypadku wybuchu poduszki kości piszczelowe przebiją ci klatkę piersiową. To jest wersja nr. 1. W delikatniejszej wersji uda zostaną wyłamane ze stawów przy miednicy. To już lepsze. No i najlbardziej lajtowa wersja: podczas gwałtownej utraty prędkości wysuniesz się spod pasów.

Pamiętaj, że wy możecie jechać bezpiecznie, ale ktoś inny może popełnić błąd, a ty zapłacisz za to najwyższą cenę, a jeżeli przeżyjesz to będziesz modliła się, żeby umrzeć.

Miłego