Wpis z mikrobloga

# 49 #pratchettnadzis

"Ludzie potrzebują wiary w bogów, choćby dlatego, że tak trudno jest wierzyć w ludzi."
Piramidy
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Może na przykład nie widział sensu w wierze?


@jigsaw96: uprawnia go to do wyśmiewania religii i wierzących? to chyba nie jest tolerancja przekonań innych ludzi?
  • Odpowiedz
@Kid_A: Pratchett naśmiewał się ze wszystkiego, nawet kwestia tolerancji "ras" była obiektem parodii, gatunkizm i takie tam :)
  • Odpowiedz
@jigsaw96: zgadza się, tylko w przypadku tematu religii, pratchett granice parodii przełamuje. Jak w wielu tematach, które podejmował Pratchett, potrafił znaleźć granicę parodii, tak w temacie religii regularnie ją przekraczał.
  • Odpowiedz
tej części akurat nie czytałam, więc niestety nie mogę się wypowiedzieć


@Meyru: za dużo nie stracilaś, moim zdaniem najgorsza części z cyklu o straży
  • Odpowiedz
@Meyru: no choćby ten wczorajszy

"Bogowie nie lubią ludzi, którzy nie pracują. Ludzie, którzy nie są przez cały czas zajęci, mogliby zacząć myśleć."
  • Odpowiedz
@Kid_A: ten fragment opisuje bogów jacy istnieją w świecie Dysku, to raczej cecha charakteru, ich sposób zachowania. Nie określa w nim konkretnej wiary czy jej wyznawców, bardziej stwarza postaci bogów, którzy mają takie a nie inne cechy, jak rzucanie cegłami w ateistów. Gdyby ktoś w książce opisał bohaterkę o złotych włosach, która nie jest zbyt lotna, stwierdzilbys że obraża kobiety albo blondynki?
  • Odpowiedz
@Meyru: no ja właśnie wysnuwam tezę, że pratchett w temacie religii i wiary przekracza granicę parodii i jak w innych tematach potrafii trafnie i z umiarem obśmiać ludzkie cechy, tak w powyższym jedzie po całości
  • Odpowiedz
@Kid_A: a może tak bardzo Cię to dotyka, bo dotyczy Ciebie osobiście? Niektórzy nie potrafią przyjąć do wiadomości tego, że inni śmieją się z rzeczy, uważanych przez nich samych za świętość
  • Odpowiedz
@Meyru: owszem, masz rację. Nie jest to tak, że nie toleruje żadnych żartów z wiary i religii, uważam, że śmiać się można ze wszystkiego. Niemniej uważam, że pratchett przekroczył granice dobrego smaku w satyrze na wiarę i religię. Musiałbym zrobić research za cytatami, żeby to dobrze udowodnić, a na to nie mam teraz czasu. Takie są moje odczucia po przeczytaniu większości dzieł pratchetta.
Dobra, lecę, na tę chwilę eot z
  • Odpowiedz
@Kid_A: wyjmij kołka z dupy, nic dziwnego, ze poczucie humoru kjest przypisane ludziom inteligentnym
@Meyru: tak, Prattchet punktuje słabe punkty wiary, bardzo podoba mi się jak obnaża bezsens ślepej wiary w wyimaginowanych bogów
  • Odpowiedz
wyjmij kołka z dupy, nic dziwnego, ze poczucie humoru kjest przypisane ludziom inteligentnym


@odislaw: po twoim wpisie widzę, że ateistom natomiast przypisana jest pogarda do innych ludzi
  • Odpowiedz