Wpis z mikrobloga

Przykra historia z uberem:

1. Zamawiam przejazd - szacowany czas 7 minut.
2. Po 3 minutach dostaje powiadomienie, że taksówka czeka.
3. Po 8 minutach od zamówienia czekam pod blokiem na taksówkę - nie ma.
4. Kontaktuje się z kierowcą. Okazało się, że kierowca anulował przejazd bo czekał już 5 minut.
5. Uber z konta pobiera 10 zł.
6. Dzwonie i pytam czy nie mógł się Pan skontaktować, skoro stał Pan z innej strony bloku.
7. Nie mógł bo "uber mu za to nie płaci i jak nikogo nie ma to on odjeżdża"
8. Mówie, że reprezentuje Pan podejście do klienta taksiarzy, którzy właśnie teraz najbardziej prostesują przeciw Uberowi.

Uwaga odpowiedź: "Ja proszę Pana od 20 lat jeżdzę na taksówce i nie będzie mnie Pan uczył podejścia do klienta"

Dziękuje, nie mam pytań.

#ubertruestory #uber #ubershit #truestory
  • 94
@etosha: Polska to stan umysłu, w Portugalii przeoczyłem fakt, że podjechał (appka złapała laga), przyszedł uśmiechnięty kierowca i zapytał czy czekamy na ubera, miło, sympatycznie i bez januszowania.
@etosha: na spotkaniu informacyjnym mówili, że jest obowiązek czekać na pasażera 10 minut i zadzwonić po 5. Aplikacja nie pobierze kasy, jak czekał krócej niż ten czas, więc albo swirujesz i troszkę więcej się spóźniles - albo on oszukiwał i klikał z wyprzedzeniem, że oczekuje na pasażera - wtedy wystarczy to zgłosić, że czekał w złym miejscu, oni zwrócą hajs. Przy okazji oczywiście opisać całą sytuację z rozmową telefoniczną, żeby go
@Ceszar: dochodzic mozesz, ale to czy uznaja zalezy od decyzji i podejscia Ubera do konkretnej sprawy. Jak kierowca sie spóźnia ponad 5 min niz deklarowany czas w aplikacji to mozslesz go anulowac bez kosztow.
@etosha: Zgłaszasz faceta do centrali a nie płaczesz jak jakiś dzieciak. Dorośnij. Zamawiam Ubera średnio trzy-cztery razy w tygodniu od początku jak jeździ w Warszawie, i nigdy nie miałem podobnej sytuacji.