Aktywne Wpisy
Villeman +34
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
Salomonthekrol +158
I wlasnie za to kocham Unie Europejską.
1. Zamawiam przejazd - szacowany czas 7 minut.
2. Po 3 minutach dostaje powiadomienie, że taksówka czeka.
3. Po 8 minutach od zamówienia czekam pod blokiem na taksówkę - nie ma.
4. Kontaktuje się z kierowcą. Okazało się, że kierowca anulował przejazd bo czekał już 5 minut.
5. Uber z konta pobiera 10 zł.
6. Dzwonie i pytam czy nie mógł się Pan skontaktować, skoro stał Pan z innej strony bloku.
7. Nie mógł bo "uber mu za to nie płaci i jak nikogo nie ma to on odjeżdża"
8. Mówie, że reprezentuje Pan podejście do klienta taksiarzy, którzy właśnie teraz najbardziej prostesują przeciw Uberowi.
Uwaga odpowiedź: "Ja proszę Pana od 20 lat jeżdzę na taksówce i nie będzie mnie Pan uczył podejścia do klienta"
Dziękuje, nie mam pytań.
#ubertruestory #uber #ubershit #truestory
Nie wiem czy właśnie Janusz nie znalazł sposobu na biznes - tzn liczy na to, że pasażer się nie pojawi i odjeżdza, a uber zwraca mu część kasy za dojazd.
Wydaje mi się jednak, że w przypadku dużej ilości zamówień kierowca wolał olać klienta bo $ i tak dostanie, a w tym czasie ma już inne zgłoszenie. To podejście trochę mało przyjazne klientowi.