Wpis z mikrobloga

Czy Wam też współlikatorzy jedzą rzeczy z lodówki? :/ Jadłam wczoraj powidła od ciocini dziś też chciałam je zjeść i nie mogłam ich nigdzie znaleźć... to było dziwne, bo wiedziałam, że muszą być. Zanurkowałam do śmietnika i był pusty słoiczek, wyżarte łyżeczką... Najlepsze jest to, że oni swoje słoiki myją i składują, a ten wyrzucili. Może myśleli, że nie zauważę...amatorzy.
Będzie burda jak wrócę z pracy. To koniec miłych uśmieszków w kolejce do łazienki.
#oswiadczenie #wspollokatorzy #problemypierwszegoswiata
y.....2 - Czy Wam też współlikatorzy jedzą rzeczy z lodówki? :/ Jadłam wczoraj powidł...

źródło: comment_NReWmYaqP7Bk5Eryv7NXwS9EUJpD29H0.jpg

Pobierz
  • 110
  • Odpowiedz
@yolo92: jak kiedys wróciłam z wojaży i w lodowce nie było nic mojego to, mimo ze napisałam do kolezanki i nie miała nic przeciwko, zebym zjadła mrożonkę, z samego rana czatowalam pod sklepem, zeby jej odkupić. A miało jej nie byc kilka dni.

Popieram pomysł z przeczyszczalnikiem albo ostrością.
  • Odpowiedz